Czas jakis temu pisałem o poziomie kształcenia i jego konsekwencjach. W świetle aktualnego pomysłu ministerstwa dotyczącego odpłatności za dodatkowy kierunek studiów, moje wczesniejsze stwierdzenia stają się jeszcze bardziej aktualne. Choć tendencja ulega pewnemu (uważam, że słusznemu) odwróceniu. Państwo będzie łożyć na gruntowne wykształcenie osób w jednym kierunku, a jeżeli chcesz mieć więcej wiedzy/tytułów/studiów - wybierz co chcesz - to albo płać albo - co uważam za najsensowniejsze, studiuj za darmo ale tylko wtedy jeżeli jesteś naprawdę dobry. Nic nie stoi na przeszkodzie, a nawet jest to pożadane aby osoby zdolne i pracowite były w trakcie nauki sponsorowane przez państwo (czyli pośrednio przez nas). Niech studiują za darmo nawet kilka kierunków, tylko żeby byli to studenci, których poziom wiedzy po ukończenie uczelni będzie ponadprzeciętny, a nie taki sobie czy wręcz bylejaki. Jak każdy kraj (a może nawet jako państwo na dorobku - bardziej) potrzebujemy specjalistów, specjalistów w wielu dziedzinach, od spawaczy, porzez pielęgniarki i lekarzy do genetyków. Jeżeli umożliwimy gruntowne kształcenie osobom ponadprzeciętnym to bedziemy mięli lepszych fachowców na "szczycie zawodowego łańcucha pokarmowego" ale również więcej osób wykonujących prace do tej pory uważane za mniej prestiżowe. Po prostu trudniej będzie osiągnąć świetne wykształcenie czyli trzeba będzie się zająć czymś innym. Dzięki temu może znów pojawią się u nas (w większej ilości niż obecnie) dziennikarze potrafiący mówić po polsku, lekarze obeznani z najnowszymi publikacjami np. "Lancet`a" itd. A jeżeli ktoś kto nie dał sobie rady z osiągnięciem wystarczającego poziomu na jednym kierunku studiów, takiego który umozliwiłby mu darmową edukację na drugim, mimo to, takie wykształcenie zdobędzie, to znaczy że mu sie chce. Czyli może nie będzie wybitnym specjalistą ale specjalistą dobrym i rzetelnym, a takich przecież również nam brakuje.
Niech odwróci się tendencja, nie ilość ale jakość. A jeżeli ktoś koniecznie chce sobie dopisać mgr przed nazwiskiem bo mu to poprawi samopoczucie... zawsze są jakieś Wyższe Szkoły Mniemanologi Stosowanej.
P.S. A tak przy ozji - właśnie zauważyłem, to mój setny wpis:)
Inne tematy w dziale Polityka