gschab gschab
53
BLOG

Bardzo ważny głos nieważny

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 6

Za kilka dni Polacy dokonają ostatecznego wyboru, zadecydują kto zasiądzie w pałacu pod żyrandolem bądź kto zostanie strażnikiem interesu Polski i jej obywateli. Nie wiem jak będą inni głosować, wiem natomiast jedno – ja nie zagłosuję na żadnego z kandydatów. Nie dlatego że akurat gdzieś wyjeżdżam czy tez z lenistwa, nie po prostu obaj kandydaci są dla naszego kraju szkodliwi. Pójdę do komisji i po skreśleniu obu wrzucę nieważny głos do urny.

Napisałem, że obaj jako prezydenci będą Polsce szkodzić i teraz krótkie uzasadnienie.

Bronisław Komorowski nie będzie prowadził samodzielnej polityki, zostanie jako prezydent tubą Platformy Obywatelskiej. Nie jest to może aż tak dramatyczne (ostatecznie śp. Lech Kaczyński był tuba PiS-u i jakoś dało się to przeżyć), niesie jednak za sobą jedno ale za to kluczowe, zagrożenie. Platforma mając w swoim ręku pełnię władzy – Sejm, Senat, Prezydent może zrobić wszystko co będzie chciała. Wydawać by się mogło, że dla mnie, zwolennika koncepcji liberalnych, pełnia władzy w rękach osób deklarujących swoje liberalne poglądy to idealne rozwiązanie. Owszem tylko, że PO oprócz deklaracji nie ma liberalnych koncepcji. Nawet jeżeli proponuje rozwiązanie, które liberała by ucieszyło, to potem okazuje się, że pod wpływem społeczeństwa wycofuje się. Najważniejszym jednak powodem jest to , że jest to partia niedoróbek, nawet jak jest pomysł to nigdy nie jest dopracowany, całe działanie skierowane jest na chwilowy, szybki efekt, brak wizji tego co za lat kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt. Brak rozwiązań międzyresortowych koniecznych do wprowadzenia reform w zakresie służby zdrowia, finansów publicznych. Absolutny brak zainteresowania taką super ważną sprawą jak emerytury za lat kilka. To tylko kilka zagadnień, można by pisać dużo więcej. Oprócz tego pełnia władzy skupiona w jednym ręku (w tym wypadku Donalda Tuska) zawsze budzi we mnie zaniepokojenie.

Jarosław Kaczyński również będzie tubą, tym razem PiS-u i można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że będzie kontrował wszystkie niewygodne dla tej partii posunięcia rządu co będzie wygodnym alibi dla premiera. Nic nie robienie to też sposób sprawowania władzy ale na krótko – to krótko już się skończyło. Jednocześnie jako prezydent będzie forsował swoje socjalne rozwiązania, które są szkodliwe dla gospodarki, na której niestety się nie zna. Dlatego jego prezydentura opierać się będzie na polityce zagranicznej i kontrowaniu rządu. Czyli również nic w tym dobrego dla Polski nie ma.

Niestey również wyborcze obietnice prezentowane przez obu kandydatów nie świadczą o ich poważnym podejściu do sprwa ważnych dla Polski. Kolejne obiecanki, kolejne pieniądze dla wszystkich, którzy mogą zapewnić troche głosów sa albo totalna nieodpowiedzialnością albo kłamaniem w żywe oczy. Nie wiem co gorsze.

Oczywiście, któryś z panów K. prezydentem zostanie ale nie musi to oznaczać, że z moim poparciem. Jednocześnie jeżeli do urn trafi spora ilość głosów nieważnych, wówczas – może, politycy zastanowią się nad tym co robią. Nie, że wyborcy pojechali na wakacje lub ich to nie obchodzi. Obchodzi i to bardzo ale nie popierają takiego sposobu uprawiania polityki, i że jako społeczeństwo liczymy na cos więcej.

Niestety przypominają mi się słowa piosenki Jana Kaczmarka:

„Oj naiwny, naiwny, naiwny

jak dziecko we mgle

jak goliat na pchle…”

Jednak próbowac trzeba, może będzie to ten kamyk uruchamiający potężną lawinę, a może po prostu po to aby nie stać z boku lub pluc sobie potem w brodę.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka