gschab gschab
36
BLOG

(Nie)Widziane z Hagi

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 1

Jeszcze tydzień temu nie wyobrażałem sobie dnia bez wejścia na salon, bez przeczytania prasy i śledzenia telewizyjnych wiadomości. Dziś po raz pierwszy od siedmiu dni postudiowalem to co dzieje się w naszym kraju. I jakoś mnie to wszystko mało rusza. Krzyż, podatki, utarczki polityków jakoś są obok mnie. Już za kilka dni znów będę się pasjonował naszymi sprawami, bedę się oburzał na wzrost podatków, zastanawiał nad sensem działań obrońców krzyża itd.

Dziś jakoś zupełnie nie denerwuje mnie, że jeżdżę samochodem nie przekraczając 50 km/h,  że muszę mieć oczy dookoła głowy aby nie przegapić jakiegoś jadącego jak "święta krowa" rowerzysty.   Ze spokojem czekam aż przestnie padać aby leżąc sobie na leżaku, z grolschem w ręku, w promieniach popołudniowego słońca popatrzeć na przypływ. Jutro znów pójdę połazić po mieście, w którym obcy ludzie usmiechaja się do siebie i pozdrawiają się wzajemnie. Może znów zabiorę córkę do parku rozrywki Efteling i jakoś abolutnie nie będzie mi przeszkadzało, że do każdej atrakcji trzeba swoje odstać w kolejce - około 30 - 40 minut. I z całkowitym spokojem będę znosił fakt, że tutejsze bary szybkiej obsługi (McDonalds, Burger King) są najwolniejszymi szybkimi barami jakie widziałem. Jakoś w dziwny sposób nie irytuje mnie fakt, że po kilkupasmowej autostradzie wszyscy (na prawie wszyscy) jeżdża grzecznie nie przekraczając setki. Taki jakiś wszechogarniający spokój, luz i dystans.

Na szczęście to niedługo minie i znów będzie mnie obchodził Palikot, Tusk, Kaczyński, znów dzień będę zaczynał od sprawdzenia poczty, prasy i wejścia na salon. Ale to za kilka dni, na razie jestem poza (ponad) tym. Na razie interesują jakieś dziwne, przyziemne sprawy.

 

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka