Od dawna wiadomo, że śledząc różnego rodzaju promocje można znaleźć lotnicze połączenia, które są tańsze niż te kolejowe czy samochodowe. Korzysta z tego wielu podróżnych i choć przeważnie standardy latania nie są najwyższe pasażerowie są zadowoleni.
Nigdy jednak nie przypuszczałbym, że do podobnego wniosku dojdzie pomorski Narodowy Fundusz Zdrowia. Jedyna w województwie specjalistyczna karetka do przewozu niemowląt, tzw. N jest dla NFZ-tu za droga, zaproponował więc aby najmłodszych pacjentów przewozić śmigłowcem. Biorąc pod uwagę, że większość naszych szpitali nie ma lądowiska dla helikopterów jak również w „terenie” nie wszędzie można wylądować to rodzi się pytanie jak przetransportować pacjenta do (bądź z) śmigłowca.
Utrzymanie karetki (paliwo, specjalistyczne wyposażenie, obsługa) to koszt 4,5 tysiąca złotych dziennie, godzina lotu śmigłowca to ok. 550 zł, jednak dodatkowo za utrzymanie płaci kilka tysięcy Ministerstwo Zdrowia, co czyni już obie kwoty nieporównywalnymi. Karetka wyjeżdża dziennie nawet kilkanaście razy, helikopter może zrobić to samo, jednak jego zadania są z założenia inne. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma służyć błyskawiczną pomocą tam gdzie jest ona potrzebna i gdzie jest utrudniony dostęp. W sytuacji gdy śmigłowiec będzie robił za wysokospecjalistyczną przewozówkę kto przejmie jego podstawowe obowiązki?
Pomysły urzędników Narodowego Fundusz Zdrowia są dziwne i byłoby to może śmieszne gdyby nie było takie tragiczne. Po likwidowaniu szpitali, przyznawaniu kontraktów placówkom, które jeszcze nie zaczęły działać oraz likwidowaniu dostępu pacjentów do leczenia specjalistycznego mamy kolejny „kwiatek”.
Gdybym był szefem wielkiej firmy, w której strukturach znajdowałoby się takie coś jak NFZ, to już dawno zostałoby zlikwidowane bądź przekształcone, a obowiązki przejęłyby inne działy, inaczej akcjonariusze na najbliższym walnym zebraniu pozbyliby się mnie ze stanowiska. Państwo działa jednak inaczej i konia z rzędem temu kto potrafi zrozumieć wiele działań rządu (poprzednich również, bo nie jest to nowa sprawa).
Ale może jestem za głupi, może mam za małą wiedzę i za dużo naiwności aby oczekiwać od odpowiednich osób i instytucji działania logicznego, normalnego, z korzyścią dla obywateli i nie dostrzegam ukrytych, niezwykle istotnych i ważnych dla kraju czynników, które takie działania uniemożliwiaja.
Inne tematy w dziale Polityka