gschab gschab
299
BLOG

Trzeba było zacząć dwadzieścia lat temu - I. Janke w odpowiedzi

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 3

 

Kryzys którego koniec wieszczono jakiś czas temu okazał się niestety trwalszy niż życzeniowe myślenie większości polityków. Nie wypalił się do końca i co za tym idzie lada dzień wybuchnie ze zwiększoną siłą. Grecja, Hiszpania, Irlandia, Włochy, USA, to tylko przykłady państw którym grozi zapaść gospodarcza gdyż nie wykorzystano kryzysu do zmian gospodarczych mogących oczyścić gospodarkę z niezdrowych dla niej tendencji.

Igor Janke nawołuje do przedstawiania recept na zagrożenia, które nadchodzą i niestety dotkną również nasz kraj. Wiele osób na salonie24 od lat pisze o gospodarce, przedstawiając różne recepty na reformy w Polsce, gdyby zebrać wszystko pewnie powstałaby opasła księga, zawierająca całkowicie ze sobą sprzeczne remedia i byłaby jedynie zbiorem bardziej lub mniej udanych pomysłów, należących od wiedzy oraz światopoglądu autorów. Pomysł Igora służyć będzie (mam nadzieję) powstaniu takiego zbioru, co da pogląd na nasze myślenie o gospodarce – bo że będzie miało jakieś przełożenie na realia, to zbytnio nie wierzę.

Po pierwsze nasza kondycja gospodarcza zależy od dwóch czynników, wewnętrznego czyli tego na co mamy wpływ i zewnętrznego, czyli niezależnego od nas. Po drugie działania podejmowane w celu podniesienia poziomu gospodarczego naszego kraju oraz reform możemy podzielić również na dwa rodzaje, pierwszy to działania długofalowe, mające w sposób perspektywiczny „ustawić” naszą gospodarkę na odpowiednim kierunku i jednocześnie zapewnić Polsce stabilny i wysoki rozwój na długie lata – działania bardzo wśród rządzących niepopularne, gdyż często wymagają decyzji uderzających na początku w społeczeństwo, a jak wiadomo przekłada się to procenty wyborcze. Druga aktywność rządu polega na doraźnym łataniu dziur i gaszeniu pożarów, w większości działania takie nie przynoszą efektów, a bywa nie raz, że są w dłuższej perspektywie szkodliwe dla gospodarki. Ale nie przekładają się na wyniki wyborów (a w każdym razie maja na nie dużo mniejszy wpływ niż działania długofalowe) są więc częściej stosowane. Abyśmy dziś nie odczuli skutków nadchodzącego kryzysu należało reformy przeprowadzać od przynajmniej dwudziestu lat (niech będzie nawet piętnaście). To że nasz kraj przeszedł przez ubiegły (choć ciagle się tlący) kryzys w miarę obronną ręką zawdzięczamy temu co na początku polskiej ustrojowej transformacji zrobił Leszek Balcerowicz i tym późniejszym ministrom, którzy nie wszystko popsuli.

To tyle w ramach ogólnego wstępu, a teraz konkrety.

  • Prywatyzacja i jeszcze raz prywatyzacja. Wyprowadzenie państwa z czego się tylko da, zlikwiduje polityczne synekury i umożliwi normalne funkcjonowanie firm, bez oglądania się na politycznych mocodawców.
  • Obniżenie podatków i to zarówno pośrednich jak, i bezpośrednich. Perspektywicznie spowoduje to rozwój firm i inwestycje, a co za tym idzie przełoży się na wzrost gospodarczy. Nie bez znaczenia jest również zwiększenie dzięki temu siły nabywczej społeczeństwa.
  • Likwidacja NFZ-tu i oddanie nadzoru na finansowaniem służby zdrowia samorządom (nie będę się wdawał w szczegóły, jak ktoś jest zainteresowany tematem to odsyłam do moich notek w lubczasopiśmie Służba Zdrowia).
  • Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz podniesienie go do 67 lat.
  • Likwidacja przywilejów branżowych.
  • Zwiększenie składek do OFE, przy jednoczesnym ograniczeniu konieczności inwestowania w obligacje skarbowe oraz ustaleniu maksymalnego kosztu obsługi.
  • Likwidacja KRUS oraz weryfikacja rent wypłacanych przez ZUS.
  • Liberalizacja ubezpieczeń obowiązkowych oraz wprowadzenie konkurencji w tej dziedzinie.
  • W związku z przewidywaną zapaścią demograficzną (a co za tym idzie również wielkimi kłopotami ekonomicznymi) prowadzenie polityki pro rodzinnej oraz przemyślanej polityki imigracyjnej.
  • W działaniach instytucji państwowych oraz urzędów skarbowych należy stosować zasady ekonomii, czasem po prostu nie opłaca się czegoś robić, a czasem większe inwestycje przynoszą dużo większe korzyści.
  • Likwidacja większości agencji rządowych.
  • Powrót do koncepcji służby cywilnej, mającej stanowić trzon polskiej biurokracji.
  • Likwidacja korporacji zawodowych, co zwiększy zdecydowanie konkurencyjność oraz dostęp obywateli różnych usług.
  • Inwestycje w szkolnictwo i to zarówno te na poziomie akademickim jak i te na poziomie zawodowym.
  • Zmiana systemu edukacji (1, 2)
  • Pomoc państwa w uzyskiwaniu międzynarodowych patentów dla polskich wynalazków za granicą.

 

To oczywiście tylko niektóre z rzeczy, które moim zdaniem należałoby wprowadzić, jest ich dużo więcej i często dotyczą dosyć wąskich dziedzin – te tutaj maja spory poziom uogólnienia. Aby notka nie była zbyt długa również nie przedstawiam szczegółowych opisów zysków i strat wynikających z zastosowania przedstawionych pomysłów.

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka