Straszna tragedia, czyn szaleńca mającego się za wizjonera i współczesnego templariusza. Szok dla całej Europy i wielu innych krajów, relacje TV, prasa, internet i ogólnie media wszelakie. Współczucie i próba znalezienia choć fragmentu racjonalnego wytłumaczenia.
Jakby brutalnie to nie brzmiało, syta Norwegia, kraj mlekiem i miodem płynący doznała tego co dzieje się od lat gdzie indziej. Kto by pomyślał, że coś takiego może stać się niejako „za progiem” i to nie za przyczyną jakichś islamistów czy innych obcych.
Świat* jest wstrząśnięty i zszokowany, śle kondolencje i współczuje. A gdzie był ten świat gdy wyrzynano setki tysięcy Tutsi, gdy Holendrzy z wojsk ONZ odwracali wzrok w Srebrnicy, gdy zamykano i torturowano tysiące Tybetańczyków, kiedy to Izraelscy żołnierze nie przejmują się życiem Palestyńczyków – i odwrotnie. Gdy Saddam Husajn, gazował Kurdów świat nie silił się na reakcję, dopiero gdy zagroził złożom ropy w Kuwejcie świat się oburzył.
Takich przykładów można podać dużo, bardzo dużo, niestety zbyt dużo.
Bardzo współczuje rodzinom norweskich ofiar, współczuję również matce sprawcy ale współczuję również sytej i zadowolonej z siebie Europie (i wielu innym bogatym krajom) gdyż nie widząc i nie reagując na to co dzieje się gdzieś indziej naraża się na ataki u siebie, bo tylko wówczas przesłanie terrorystów ma szanse na rozgłos.
*Świat czyli kraje cywilizacji europejskiej oraz wywodzące się z kręgu kultury europejskiej i funkcjonujące w oparciu o demokratyczne zasady, wolnościowe ideały i swobody obywatelskie.
Inne tematy w dziale Polityka