Napisałem wczoraj notkę o dobrym miejscu Polski w rankingu państw najbardziej atrakcyjnych dla inwestorów. Nie pisałem o sukcesie rządu Tuska, spadku po rządach Kaczyńskiego czy poprzedników, po prostu dobra wiadomość dla Polski, dla Polaków. Żadnych podtekstów politycznych, coś co powinno ucieszyć każdego rodaka gdyż podnosi prestiż naszego kraju i może mieć bezpośrednie przełożenie na napływające do nas inwestycje, a co za tym idzie na wzrost gospodarczy. Czyli w perspektywie może przyczynić się do poprawy warunków życia u nas. Taka wiadomość powinna ucieszyć każdego kto choć trochę czuje się polskim patriotą.
Tymczasem komentarze (większość) pod notka pokazały, że nie jest istotne to co dobre dla Polski, ważne jest aby przyłożyć przeciwnikom politycznym i to co powinno być uznane jako sukces jest bez wątpienia zmanipulowane, nieprawdziwe, dęte i tak w ogóle to humbug. A wszystko to wynika z niewłaściwej polityki rządu Tuska . W takiej sytuacji mam gdzieś rząd – bez względu na to jaki by on nie był, liczy się interes kraju, ale jak widać ten interes liczy się dla wielu tylko wtedy gdy jest zbieżny z odpowiednią opcja polityczną.
Wielokrotnie pisałem o obecnym rządzie rzeczy niezbyt pochlebne, tak samo o politykach innych opcji, gdyby jednak taka wiadomość dotarła do mnie za rządów Kaczyńskiego czy Millera, wówczas uznałbym również to za sukces, bo to dobra wiadomość nie dla partii lecz dla naszego kraju.
Nie żyjemy w POlandii, PiSolandii czy SLDlandii lecz w Polsce i każda rzecz czy informacja korzystna dla naszego kraju powinna cieszyć, gdyż nie chodzi o partykularne partyjne interesy czy osobiste animozje lecz o polska rację stanu, o polską gospodarkę i o przyszłość wszystkich nas.
Zamiast deprecjonować dobre wiadomości – bo nie nasze, lepiej chyba ucieszyć się z sukcesu, nawet jeżeli jest to cudzy sukces. Zasada im gorzej – tym lepiej jest po prostu głupia i nie ma nic wspólnego z poszanowaniem i dbałością o własny kraj.
Na Mazurach wędkarz złowił złotą rybkę i jak to w bajce bywa ta obiecała spełnić jego trzy życzenia ale z zastrzeżeniem, że wszystko czego sobie zażyczy, jego sąsiadowi spełni się podwójnie. Pierwszym życzeniem było posiadanie wspaniałego domu, luksusowego samochodu, jachtu i dużej ilości pieniędzy. Zaszumiało i jest dom, samochód, jacht, a obok wędkarza stoją worki z pieniędzmi. Lecz u sąsiada stoją dwa domy, dwa samochody, dwa jachty, a i pieniędzy dwa razy tyle. Drugim życzeniem było towarzystwo pięknych pań. Zaszumiało i są, dwie piękności takiej urody, że miss świata mogłaby się schować. Ale u sąsiada pojawiły się cztery. Długo myślał wędkarz nad ostatnim życzeniem, wreszcie wykombinował – chcę aby mi uschło jedno jądro.
Inne tematy w dziale Polityka