Szok, właśnie dziś w Gazecie Wyborczej ukazała się informacja, że służba zdrowia ma kłopoty bo szpitale dostają zbyt wiele pieniędzy z NFZ. Jednocześnie w tym samym artykule jest podane, że w przyszłym roku trzeba będzie wygospodarować środki na zwiększone wynagrodzenia dla lekarzy (w związku z koniecznością wypłacania nadgodzin). Takie zestawienie samo w sobie jest dowodem na całkowity brak logiki w funkcjonowaniu służby zdrowia w Polsce. Każda placówka medyczna (dotyczy to nie tylko naszego kraju) jest w stanie wydać każdą ilość pieniędzy. W różnych postach i komentarzach twierdziłem - co podtrzymuję, że nie brak pieniędzy jest bolączką placówek medycznych ale beznadziejny system dystrybucji środków, marnotrawstwo i brak systemu dofinansowania zewnętrznego (dodatkowe ubezpieczenia kosztów leczenia). Była minister zdrowia ś.p. Franciszka Cegielska - zwana w Gdyni"żelazną Franką" kiedy objęła urząd, jako jedyny minister do tej pory, stwierdziła, że służba zdrowia w Polsce ma mało pieniędzy ale wcale nie za mało. I ta wypowiedź ciągle jest aktualna. Dopóki resortem medycznym będą rządzić lekarze i politycy nic się nie zmieni.
Inne tematy w dziale Polityka