gschab gschab
46
BLOG

Partia lekkiego prowadzenia.... się

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 5

Jak nazywamy kogoś, kto nie ważne z kim, nie ważne gdzie i nie ważne jak, byleby tylko wyjść na swoje? Odpowiedź wydaje się oczywista - to nasze PSL. Od dłuższego juz czasu zastanawiam się nad fenomenem tej partii. W naszej rzeczywistości gdzie ideologia jest często najważniejszym kryterium oceny formacji czy też polityków istnieje partia, której nie dotyczą te zasady. Zdolność koalicyjna PSL-u jest nieograniczona (co w polityce może jest i zaletą ale też powinno mieć to swoje granice), przeszłość jak u SLD (nie sięgajmy do prehistorii), zasoby kadrowe wątpliwe. Ciekawe, że SLD jest postkomuną i w opinii większości jak go dotknąc to tylko kijem, i to owiniętym w szmatkę, a PSL jest OK. Należy również wspomnieć o nagłaśnianym ostatnio kolesiostwie, przekrętach (zaczęło sie bodajże za premierowania Pawlaka przy przetargu na komputery) czy ciagle nie do końca wyjaśnionych sprawach ze zbieraniem podpisów na listach wyborczych gdzie np. podpisują się wszyscy pracownicy Lasów Państwowych.

I co? i nic. Wszyscy narzekają na PSL, smieją się z "Terminatora" ale w ogólnej sytuacji nic to nie zmienia. Ono dalej będzie robiło swoje, a o jego poparcie będą zabiegać partie od lewa do prawa. Czasem tylko jakiś dziennikarz wspomni o konotacjach rodzinnych, że ten w KRUS-ie, a ten Młynach Państwowych, a ta w OSP, zrobi się trochę szumu po czym wszystko wróci do normy. Po prostu i Kaczyńskiemu i Tuskowi, i Napieralskiemu jest potrzebny taki Pawlak. A jak wiadomo gdy ktoś jest niezbędny to reszta się nie liczy, a cnota to towar mocno przereklamowany

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka