Znacie w historii jakiegoś urzędnika, który by coś stworzył?
Powodowany ideą powszechnej szczęśliwości, urzędnik, premier RP postanawia zostać "deweloperem" i zbudować 3 mln mieszkań. Zastanawia mnie kto zrobił więcej dla powszechnego budownictwa, wszyscy razem wzięci, „walczący”o sukces na tym froncie urzędnicy czy jeden prywatny przedsiębiorca? Żelazne gwoździe używane były już w czasach Cesarstwa Rzymskiego, ich mozolne ręczne kucie zajmowało mniej więcej tyle czasu, ile wybudowanie domu. Ich wartość była taka, że specjalnie palono stare domy aby przesiać je potem z popiołów. Wszytko zmieniło się w 1795 r. w Newburyport.
Powodowany chęcią zysku, Jakub Perkins skonstruował maszynę wytwarzającą 60 tys. gwoździ tygodniowo. Możecie domyślać się jak spadła cena m2.
Powodowany ideą powszechnej szczęśliwości, urzędnik, wicepremier RP, w celu wzrostu spożycia i promocji produktów rolno – spożywczych tworzy następujące fundusze promocji:
1) Fundusz Promocji Mleka;
2) Fundusz Promocji Mięsa Wieprzowego, Wołowego i Owczego;
3) Fundusz Promocji Przetworów Zbożowych;
4) Fundusz Promocji Owoców i Warzyw;
5) Fundusz Promocji Mięsa Drobiowego;
6) Fundusz Promocji Ryb.
Warto zestawić jego wkład w rozwój rolnictwa z „drobnym” usprawnieniem jaki wprowadził pewien kowal. Pługa używano w praktycznie niezmienionej formie od zarania ludzkości. Pierwsi amerykańscy osadnicy “grzeszyli” jeszcze europejskimi poglądami, że metalowe pługi trują zboże, tymczasem prerie pokrywała twarda dziewicza darń, która sucha, nie dawała się „starym” przedrzeć, a gdy zmoczył ją deszcz, gliniasta gleba zaklejała je kompletnie. Uważano, że“morze ziemi” na zawsze zostanie dzikie i leżące odłogiem. Tu na arenę powinien wkroczyć jakiś urzędniki i coś zaradzić.
Powodowany chęcią zysku Jan Deer, skonstruował pług, dzięki któremu po paru latach rosnących plonów inni osadnicy porzucili przesądy i kraina prerii zaczęła się rozwijać błyskawicznie.
Powodowani ideą powszechnej szczęśliwości, politycy bardzo sie martwią poziomem życia obywateli, ich pomysły, regulacje zalewają nas nieustannie.
Tymczasem taki przedsiębiorca jak Eli Terry, Powodowany chęcią zysku, zegarmistrz z Plymuth zastosował pomysł produkcji seryjnej zegarków, które były znane już w czasach faraonów, były to jednak dotychczas dobra niesłychanie luksusowe i rzadkie. Pierwsze eksportowane statki zegarków, w Liverpoolskim urzędzie celnym były rekwirowane pod zarzutem, że prawdziwa zapłata została dokonana “na boku” a wartość dostawy obniżona dla uniknięcia cła. Ówczesne angielskie przepisy nakazywały w takim przypadku jednak zapłacić eksporterowi za towar zgodnie z dokumentami oraz dodać jeszcze 10 %. Też byście dalej eksportowali... co?
W1793 r. powodowany chęcią zysku, Eli Whitney wynalazł urządzenie do odziarniania bawełny, mogące wykonać pracę 50 ludzi... Można wymieniać więcej i więcej. Jest jedna cecha łącząca te kamienie milowe w rozwoju ludzkości. Po pierwsze, pojawiły sie w Ameryce ale to wtórna sprawa, bo po drugie, nie było tam wtedy urzędników! Wcale!!!!!
Jeśli ktoś mógłby zrobić listę, choć krótką, darów urzędników w historii człowieka, będę wdzięczny... do końca jutra ;)
Inne tematy w dziale Polityka