Kino Moskwa (*) dawno szlag trafił, a Kabaret pod Egidą trwa jak skała, bawi, wzrusza i daje do myślenia – od 26 września znów na Mokotowie.
26 września (czwartek) 2013 r. o godz. 19:00 w Cafe Mozaika (ul. Puławska 53) odbędzie się koncert kabaretu „Pod Egidą”, rozpoczynający 47. sezon kabaretu Jana Pietrzaka.
Tyle sezonów nie grał w Warszawie żaden kabaret.
Jan Pietrzak komentuje bez cenzury aktualną sytuację, wyłuskując absurdy z naszej od lat przekoślawionej rzeczywistości.Rozbawić publiczność pomagają mu w niezmiennym od paru sezonów składzie: Ewa Dałkowska, Marcin Wolski, Paweł Dłużewski, Stanisław Klawe, Ryszard Makowski. Akompaniament: Krzysztof Paszek, Jerzy Czekalla, Jerzy Stelmaszczuk.
Więcej informacji: Cafe Mozaika, Warszawa ul. Puławska 53, (tel. 22 849 68 26).
Gospodarzem – jak zawsze od czterdziestu pięciu sezonów – jest Jan Pietrzak (tu można posłuchać, co miał do opowiedzenia po poprzednim exposée Tuska, ale po piątkowym nie trzeba będzie zmieniać ani przecinka:
Publiczność rozbawiać i wzruszać będą także:
Ryszard Makowski:
Ewa Dałkowska:
Paweł Dłużewski:
Stanisław Klawe:
Marcin Wolski:
oraz trzyosobowa orkiestra pod dyrekcją Krzysztofa Paszka.
Gwarantowany aktualny program, komentujący bez cenzury pogmatwaną do absurdu codzienną rzeczywistość.
A czy artyście są w formie? Proszę spojrzeć i ocenić.
Tu parę minut z zeszłorocznego występu w innym z eleganckich warszawskich lokali:
A tu nieco dłuższy występ na Gali Wolnego Słowa w gościnnej Romie (tylko 45 minut):
Przedsprzedaż biletów na miejscu lub telefonicznie (22 849 68 26).
= = = = =
(*)A dlaczego piszę tu akurat o kinie Moskwa?
Bo na Puławskiej 17 (jeden przystanek za Cafe Mozaika) przez 48 lata było reprezentacyjne kino PRL o wdzięcznej nazwie „Kino Moskwa”.
Było. Było i nie ma - jak w ruskim cyrku. Zamknięto je i rozebrane do fundamentów.
Potem było tu reprezentacyjne kino III RP o wdzięcznej polskiej nazwie „Silver Screen”.
Też – cytuję – nieczynne do odwołania.
A Kabaret pod Egidą?
Trwa i gra.
Inne tematy w dziale Kultura