TVN24 robi copy-paste z depesz Wikileaks o GMO, a w większości "cut". Czyli wycięli najważniejszą częśc i spóźnieni o dwa tygodnie (to wtedy o tym napisałam) wreszcie podali informację, że te depesze istnieją. Ah, jak ładna: wytnij-wklej-wytnij, robota. Co wynika z depesz Wikileaks wg. TVN24? Piękny pan w garniturze opowiada, że co prawda USA lobbowało GMO, ale Polacy się nie dawali i byli odporni na nowinki. To koniec przekazu.
Jedno zdanie o tym, że wysłannicy amerykańscy jeżdzili po całej Polsce, spotykali się z naukowcami, lokalnymi władzami i prasą, że działali na wszelkich frontach. The end.
Pal licho, to że media czekały na podanie informacji aż kilkanaście dni (wszak ważniejsze były chłopy Hofmana, debata o debatach, krytyka rządu PiS sprzed 6 lat i afera hakerska Kempy). Pal licho, że tyle czekaliśmy. I że można wałkować zwikiliksowaną Fotygę, a informacje ważniejsze - są zatajane przed opinią publiczną. Czego więc się doczekaliśmy? Wzmianki, że depesze wyciekły, ale... nic tam zasadniczo nie ma.
Czy rzeczywiście nie ma? "Ambasador zwracał też uwagę na opór na jaki napotyka GMO w Polsce. - Podczas podróży po Polsce staje się dla nas jasne, że ambasada wkracza na obszar, na którym rząd polski przedstawia negatywne, tendencyjne a nierzadko nacechowane antyamerykanizmem opinie na temat tych technologii, w czym szczególnie aktywną rolę odgrywa Ministerstwo Środowiska - czytamy. Projekt ustawy o uprawach GMO Ashe nazywa "farsą"." Opowiada TVN. O Pawlaku, nic a nic, jakby jego nazwisko w ogóle się tam nie pojawiło!
Dzisiaj nastroje w Polsce wybitnie anty-GMO, więc na czas wyborów i media stają się już mniej przychylne... Co prawda nadal nie informują, że jest partia, która nader aktywnie działała, byśmy wszyscy napychali kieszenie Amerykanów dolarami, a własne usta GMO. Ta partia to wg. depesz Wikileaks - koalicjant rządu, PSL. Premier Pawlak miał obiecywać ambasadorowi powolne i ciche "otwarcie Polski" na te nowe biotechnologie. Pierwsze sukcesy już były za pasem: przedłużenie stosowania pasz genetycznie modyfikowanych. A kolejne w perspektywie: zawetowana ustawa o nasiennictwie.
Dziś PSL głośno i stanowczo domaga się zakazu genetycznej modyfikacji. I nikt nie pyta i się nie dziwi, skąd ta zmiana? Media, czwarta władza, wierzą koalicjantowi, a cytują z depesz tylko to co nie przeciw rządowi, nie przeciw statusowi quo. Pogratulujmy sobie - żyjemy w kraju bez cenzury, nieprawdaż? W tym świetle reklamy Gazety Polskiej Codziennie jawią się jako puste zacietrzewienie pisowiaków. Przecież cenzury nie ma. Jest tylko wybór materiału. A nawet jesli cos zlego powiemy, bo trzeba, to raz, dla przyzwoitosci. Nie powtarzajmy, a moze ktos nie uslyszy? Redaktor wie lepiej, co ludzie wiedzieć powinni, a czego nie?
TVN o Wikileaks: http://www.tvn24.pl/12690,1717179,0,1,ambasada-usa-lobbowala-za-gmo-w-polsce,wiadomosc.html
A o czym TVN zapomniało poinformować? Jaka partia lobbowała GMO? http://hannafona.salon24.pl/338293,wikileaks-o-pawlaku-dlaczego-media-milcza-gmo-a-psl
Nie wiesz nic, o GMO? Wierzysz mediom, że testy nie wykazały szkodliwości GMO? Koniecznie przeczytaj szokujący wywiad reporterów Uwagi! TVN ze specjalistą od GMO (wybrane fragmenty i link): http://hannafona.salon24.pl/340638,wywiad-jak-badano-gmo-szokujaca-prawda-uwaga-tvn
