Mądre głowy w telewizji panikują. Co to będzie, co to będzie, jak Tuska już nie będzie? Z tego strachu, już głośno postanowili: trzeba będzie stworzyć opozycję-koalicję, alternatywny rząd.
Morozowski dwoi się i troi dzień cały, jak to możliwe, że Tusk powiedział, że jak przegra nie będzie premierem. Jak przegra, tym bardziej premierem być powinien, bo to będzie znaczyło, że do urn poszła Polska B, a Polska A, inteligencja, celebryci i resztki arystokracji przespali, zapomnieli, dni pomylili, i stała się tragedia narodowa. Na szczęście mądre głowy wiedzą, że nawet jak Prawo i Sprawiedliwość wygra, to zdolności koalicyjnej mieć nie może, wszak to obrzydliwi faszyści siejący nienawiść. Więc co wtedy? Trzeba będzie czekać, czekać - nawet i kilka miesięcy, rząd nie powstanie, i nowe wybory - już wieszczy Kasandra z TVN.
Plan na rok 2011? Krótkie, fatalne rządy PiS, gdzie PiS będzie bombardowany każdego dnia: jesteście źli, niedobrzy, mali, paranoiczni, moherowi, naziści, faszyści, propagandziści, cenzurujący, antyniemieccy, antyrosyjscy, antyeuropejscy, antypolscy, rasistowscy, antysemiccy. Rządy te - trzeba będzie zbombardować: słowami, działaniami i politycznie. Pokazać, że nie potrafią. Że przez nich druga fala kryzysu. Że nie zdobyli dla Polski pieniędzy z Unii, które mają dać nam miliony miejsc pracy (wg. nowego spotu PO), bo tylko PO umie to zrobić.
I wtedy triumfalny powrót Donalda, który ocali przed oszołomami majestat prezydencyjny Polski, i znowu nasz zielony kraj pośrodku Europy, zamieni się w zieleńszą wysepkę, dryfującą ku sukcesowi.
Tak to widzą mądre głowy, złe na Tuska: jak on śmiał powiedzieć, że: kto wygra, ten wygra. Przecież wiadomo: wygra PO = wygra PO, wygra PiS = wygra PO. Inaczej być nie może. Status quo trwać ma. Przecież koalicja tylu planów jeszcze nie wdrążyła w życie (wg. najnowszych depesz Wikileaks): prywatyzacja służby zdrowia we współpracy z firmami amerykańskimi, i rozwój technologii GMO i testowanie jej na nas (sprawa Pawlak GMO lobbing Wikileaks). A to dopiero początek, bo jeszcze: budowa najdroższych i najlepszych autostrad w Europie, skuteczna walka z bezrobociem - na przykład przez zachęcanie do emigracji, i wiele, wiele innych.
PO nie kończy, oni dopiero zaczynają.
