Nawet szkoda to komentować.
Wychodzi na to że jedyny uczciwy w rodzinie Tuska to Fułek którego adwokatem nie był złodziej i pospolity przestępca.
Jeśli jakaś konkretna osoba objęta jest kontrolą operacyjną, to nawet ze zwykłej logiki wynika, że każdy, kto kontaktuje się telefonicznie z ową osobą, jest pośrednio podsłuchiwany. Najciekawsze w sprawie córki premiera jest to, po co ona wydzwaniała do takiego szemranego typa
Wygląda na to, że Tusk czerpie "wiedzę" nie od koordynatora ds. służb specjalnych, Siemoniaka i prokuratury, ale z tekstów Onetu.
Bo chyba, gdyby znał prawdę o "podsłuchiwaniu żony i córki", to by publicznie nie kłamał, prawda?
Prawda?
A cóż to jest prawda dla Tuska? Brudna szmata

A jeśli to Fułek był pod kontrolą operacyjną Pegasusa i żona Tuska się z nim kontaktowała? Tu nie jest wszystko takie jasne Czy Pan Fułek też otrzyma status pokrzywdzonego?
A że Jarosław Kaczyński wg Giertycha jest wujkiem to wszystko zostaje w rodzinie. Czyli mamy typowy spór rodzinny
ps.
Carla Bruni trzymając za rękę, pożegnała swego męża, byłego prezydenta Francji - Nicolasa Sarkozy'ego, w drodze do więzienia.
To pierwszy taki przypadek w historii powojennej Europy.
Ciekawe, czy Małgorzata Tusk odprowadzi już niebawem swego męża - Donalda.
Jak zachowają się Panie Bodnar, Żurek, Sienkiewicz, Kierwińska, Domańska czy wszystkie pozostałe...?!

Donalda do więzienia odprowadzimy świątecznym korowodem wszyscy solidarnie. Nie tylko jego wyborcy.
Albowiem duch w narodzie nie zginął!
Inne tematy w dziale Polityka