Zapraszam Was do prostego eksperymentu.
Spróbujmy spojrzeć na to, co się dzieje w Polsce, oczami Putina. Co widzimy?

- Mamy państwo, w którym policja sama przyznaje, że dostała info o wybuchu, ale nie bardzo wiedziała gdzie i o co chodzi, więc trochę poszukali ale potem olali sprawę, bo kogo to interesuje, w końcu to tylko jakaś eksplozja na torach, a nie prawdziwe zagrożenie, jak np dziewczyna z racą na marszu albo Ziobro.
- po takiej kompromitacji Kiewiński nadal jest szefem MSWiA.
- Mamy państwo, w którym władza przeznacza większość swoich zasobów na walkę z opozycją, w którym slużby zajęte są zbieraniem haków na oponentów politycznych (w tym także, jak pokazuje casus Hołowni, z własnej “ekipy”).
- W którym emocje rozkręcono, za pomocą propagandowych mediów premiera, do poziomu histerii, w której, zamiast rozmowy o państwie, mamy filmiki z żarciem zupy i rąbaniem drewna. Państwo w którym, sukcesywnie, destruuje się wymiar sprawiedliwości do poziomu, w którym uchylane są wyroki mordercom dzieci i pedofilom.
- W którym w końcu, i to chyba najważniejsze, jeden z najważniejszych ośrodków gwarantujących bezpieczeństwo kraju (także na poziomie transatlantyckim), ośrodek prezydencki, jest obiektem nie tylko ciągłych ataków, nie tylko blokowany jest mu, w sposób bezprawny, dostęp do kluczowych informacji (a czasem jest wręcz intencjonalnie wprowadzany w błąd). Więcej- w ciągu ostatnich kilku tygodni ponownie premier i jego ugrupowanie zdecydowało się rozkręcić napisaną na Kremlu narrację o sfałszowanych wyborach prezydenckich.
W tym kontekście ciężko się dziwić, że Rosjanie zdecydowali się, jak wszystko na to wskazuje, na akty dywersyjne wymierzone w nasze państwo.
Jęsli premier i jego ludzie NATYCHMIAST nie zmienią swojej polityki, czyli:
- ponownie umożliwią pracę i dostęp do informacji BBNowi oraz zaprzestaną politycznej hucpy wokół Cenckiewicza.
- przestaną torpedować działania ośrodka prezydenckiego i wprzestaną prowadzać go w błąd.
- zaś Tusk z Giertychem pociągną za smycz, na której trzymają swoją patologię i pato celebrytów, wyjących kremlowską propagandę o sfałszowanych wyborach, a także uspokoją różnych, w teorii bardziej cywilizowanych, cyngli, którzy robią tę samą robotę, snując opowieści o właściwie wręcz neonazistowskim prezydencie ("polecam" tekst Katarzyny Kasi z Newsweeka, pokazujący nie tylko to, jak stoczyła się intelektualnie Kulltura Liberalna w propagandzie, ale i jak już niebywale durny i populistyczny dziś przekaz realizują jej ludzie).
Oznaczać to będzie jedno. Putin ma w Tusku nadal “swojego człowieka w Warszawie”, jak mawiał o naszym premierze sam dyktator Rosji.
Do tego obrazu nędzy i rozpaczy można dołożyć jeszcze jeden element- Berkowicz i jemu podobni, puszczający natychmiast narrację o "Ukrainie", która stoi za dywersją. To dokładnie ten sam syf. To także JEDNOZNACZNY KOMUNIKAT do Putina- rób tak dalej, szefie!
Z tym, że jednak oni nie rządzą.
https://x.com/DawidWildstein/status/1990697382661488822
ps.
NKWD/KGB/GRU jedna z najpotężniejszych bezpiek na świecie, potrafili namierzyć i skasować Trockiego i Litwinienkę, przeprowadzić akcję na Dubrowce i w Biesłanie, bez większego trudu strącili samolot z Prigożinem.
Za to w Polsce nie udało im się wysadzić pociągu, co w czasie II WŚ robili niepiśmienni partyzanci, a dziś spokojnie mogłoby zrobić dwóch gówniarzy po kursach na YT i na pewno mniej śladów by po sobie zostawili, gdyby obejrzeli cały kurs.
Jakby Putin chciał przeprowadzić w Polsce jakąkolwiek dywersję rzeczywiście firmowaną przez ruską bezpiekę, to mógłby zrobić dosłownie wszystko i kamień na kamieniu by nie został. Totalni amatorzy ośmieszyli "państwo" Tuska i mało ważne, jakie mieli paszporty.
Inne tematy w dziale Polityka