Mój ulubiony Salonowiec Sławek zarzucił metodzie in-vitro, że jest niemoralna, bo opiera się na masturbacji.
Przypomniał mi się taki kawał, jak okulista mówi do pacjenta, że musi przestać się masturbować. "Gorzej widzę po tym?"- spytał zmartwiony pacjent. "Nie, ale inni pacjenci z poczekalni się skarżą"- odpowiedział okulista.
Gdyby pacjent-masturbator znał poglądy Sławka mógłby odpowiedzieć: "Ale ja chcę się rozmnożyć in-vitro".
Wydaje się, że na Salonie24 niemal wszyscy masturbują się, ile wlezie. Może nie dosłownie, tylko w przenośni, ale jak się czyta większość tekstów (na czele z moimi !!!), to skojarzenie z masturbacją jest w pełni usprawiedliwione. Wszyscy piszą wyłącznie dla swojej (a nie czyjejś) przyjemności, i nic pożytecznego się z tego nie rodzi.
Ale czasem, jak to Sławek odkrył, masturbacja może prowadzić do czegoś pożytecznego, czyli poczęcia wspaniałego dziecka. Wspaniałego, bo ewentualne wady genetyczne można usunąć.
Dlatego masturbujmy się dalej wszyscy. Może Komuś uda się Kogoś zapłodnić? Oczywiście in-vitro.
przeprowadzam wirtualna sanacje polskiej nauki
Every day I get up and look through the Forbes list of the richest people in America. If I'm not there, I go to work. (Robert Orben)
When you reach for the stars you may not quite get one, but you won't come up with a handful of mud either (Leo Burnett).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości