Rolex Rolex
68
BLOG

SPOWIEDŹ SOBOTNIA, CZYLI CZY ZOSTANĘ NEGACJONISTĄ?

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 16

Dzisiaj sobota, a ponieważ p. Sadurski zaproponował sympatyczną, nową, świecką tradycję dokonywania spowiedzi w tym własnie dniu i ja postanowiłem się przyłączyć i wyspowiadać. Podczas spowiedzi wyznaje się grzechy, a więc uczynki, które sami we własnym sumieniu uznajemy za naganne. Pan profesor przyznał się do bycia liberałem i jest to, powiedzmy szczerze, grzech ciężki. Ale też co za radość z publicznej spowiedzi, jeśli mielibyśmy opowiadać o tych paru kieliszkach za dużo, czy o - dajmy na to - zbyt frywolnej rozmowie z mężatką?


Zachęcony przykładem również wyspowiadam się z grzechu cięzkiego. Otóż - zostałem niegacjonistą. Nie takim zagorzałym, zawziętym i nieuleczalnym. Nie wierzę. Kropka. Nie, nie, nie! Państwo myśleliście, że zostałem wyznawcą Davida Irvinga? No aż taki nieroztropny to ja nie jestem, żeby usiąć na rozpalonej do czerwoności blasze. To nie to. Zostałem negacjonistą 9/11! Też parszywa sprawa. W każdym razie wszystkiemu winien red. Węglarczyk. Redaktor podał był w swoim wpisie, że jakiś tam polityk skądś tam nie wierzy w fundament założycielski post-post-nowożytności jakim jest symbolicznia data 9/11.


Pan redaktor był wzburzony, a niewiarę w fundament uznał za rzecz dyskredytującą nie tylko jakiegoś polityka skądś tam, ale - jak zrozumiałem - każdego myślącego człowieka zewsząd.
No dobrze. Jak się nad tym zastanowić, to redaktor Węglarczyk ma rację. Bo co takiego twierdzą negacjoniści? Twierdzą (choć niektórzy nie wprost), że zamachów na nowojorskie World Trade Centre dokonały służby amerykańskie (niekiedy dodaje się Mosad na dokładkę). Rzeczywiście, gdyby taka teza okazała się prawdziwa to mielibyśmy klops. Bo znaczyłoby to nie mniej ni więcej, że kolebka demokracji jaką są Stany Zjednoczone została tej demokracji trumną. To znaczyło by również, że Stany Zjednoczone nie mogą aspirować do miana kraju stojącego na czele walki z terroryzmem, totalitaryzmem i łamaniem praw człowieka, i że aspiracje tego kraju mogą ograniczać się jedynie do stania na czele grupy państw, która korzystając z przewagi ekonomicznej, politycznej i militarnej stara się rozciągnąć swoje wpływy na jak największą część naszego globu, przy czym powody takiego działania nie mają żadnego usprawiedliwienia etycznego. To byłoby fatalne. Okazałoby się, że na powrót żyjemy w świecie, w którym podboje dokonuje się nie z powodu miłosierdzia, ale z powodu chęci dokonania podboju, zyskania sławy i pieniędzy, jak to było od początków ludzkiej historii do czasów wytworzenia się oświeceniowego humanizmu.


Ale do meritum. Otóż - jako człowiek panicznie bojący się ideologicznego klasyfikowania - daję zawsze stronom prawo do przedstawienia swojej wersji historii, dokonuję następnie oceny historii z punktu widzenia prawdopodobieństwa, a potem podejmuję decyzję, którą z wersji uznaję za prawdopodobną bardziej. Tak też było i tym razem, chociaż poprzedziłem wysłuchanie racji stron sporu o pewną analizę a priori. "Czy możliwe jest" - zapytałem sam siebie - "żeby władze państwa dokonały aktu sabotażu na swoim własnym terytorium w celu osiągnięcia politycznych (geopolitycznych) celów?" Pobieżnie przeskanowałem znaną mi historię i znalazłem kilka podobnych przypadków. Pierwszy na wpół legendarny - to spalenie Rzymu przez Nerona, co miało posłużyć rozprawieniu się z chrześcijanami. Drugi to podpalenie Reichstagu, co miało posłużyć do rozprawienia się komunistami i trzeci to wysadzenie przez FSB kilku wysokokondygnacyjnych budynków w Rosji, co miało wywołać przychylność Rosjan dla odwojowania Czeczenii. No dobrze, a więc takiej hipotezy nie można apriorycznie odrzucić.


Co mamy więc do wyboru? Tutaj zastosowałem swoją własną unikalną metodę, opisaną przeze mnie wyczerpująco w dwóch publikowanych przeze mnie w salonie dziełach naukowych, metodę zastosowania fikcji w celu odkrycia prawdy. W tym konkretnym przypadku metoda będzie polegała na uznaniu obydwu wyjaśnień wydarzeń z 11 września za fikcyjne. Mamy więc dwie fikcje. Porównajmy. Według pierwszej (dominującej) pewien Arab, pochodzący z bogatej rodziny o arystokratycznych korzeniach, zawiązał spisek. Jego celem było uderzenie w samo serce "imperium zła". W tym celu znalazł grupę ludzi, wysłała do Ameryki i kazał im nauczyć się latać na olbrzymich Boeingach w stopniu pozwalającym na wykonaniu nagłego zwrotu o 180 stopni przy pułapie lotu 2 m nad ziemią. Nauki przyszli zamachowcy pobierali w amerykańskich, prywatnych szkołach pilotażu korzystając ze sprzętu, które owe szkoły zaoferować mogły. Po ukończeniu kursu pilotażu ludzie ci porwali Boeingi i uderzyli w wybrane cele, co stało się powodem dwóch wojen na Bliskim Wschodzie.


Drugą wersję już zarysowałem opisując konsekwencje przyjęcia założenia, że zamachu na Amerykę dokonały amerykańskie służby wojskowe.
A teraz, drodzy forumowicze Wy również możecie dokonać zimnej i aideologicznej analizy i to nie ruszając się sprzed waszego ulubionego fotela.
Poniżej znalezione przeze mnie materiały, zdjęcia, dowody, argumenty... co chcecie. Wszyscy mamy równe szanse, podobną wiedzę. W zaproponowanym zadaniu nie chodzi o ostateczne ustalenie prawdziwości jedej czy drugiej wersji, ale o określenie prawdopodobieństwa. Prosiłbym, żeby dyskusja była merytoryczna (jesli ktokolwiek będzie zainteresowany). Nie obrzucajmy się tak lubianymi epitetami z gatunku: "faszysto!" i "lewaku!". Spróbujmy rozwiązać zagadkę; pomóżmy sobie wzajemnie wyrobić zdanie na ten konkretny temat. A zanim podam zestaw linków chciałem, w ramach spowiedzi krótko podsumować analizę własnych poglądów politycznych. Otóż zauważyłem: na różnego rodzaju rautach, balach, black tie dinnerach bywam z reguły liberałem; w świątyniach, muzeach, cmentarzach, w realcjach rodzinnych jestem konserwatystą (inaczej niż np. nasz były prezydent, który udowodnił w Charkowie, że jest liberałem dogmatycznym i konsekwentnym). W okolicach Świąt Bożego Narodzenia bywam socjalistą w związku z rozdawaniem prezentów, a raz - przyznaję - podczas przechadzki po londyńskim Brixton byłem rasistą. Ale to krótko było, jakieś 15 minut.
To tyle w ramach spowiedzi sobotniej, a poniżej liki:

http://video.google.co.uk/videosearch?q=9%2F11
Wszytkie dostępne w necie filmy prezentujące wersję negacjonistów, proponuję zacząć od Loose Change second edition recut: http://video.google.co.uk/videoplay?docid=7866929448192753501&q=9%2F11&total=31188&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=9 to dobrze zrobiony dramaturgicznie film i przedstwaia większość watpliwości.

A oto wersja oficjalna: http://www.gpoaccess.gov/911/pdf/fullreport.pdf

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka