Czy w ogóle istnieje coś takiego jak: "kultura picia"?
Może kultura wyraża się w tym, że potrafi się odmówić alkoholu?
Może kultura przejawia się w tym, że nie namawia się do picia osób, które nie chcą spożywać alkoholu?
Może elementem kultury jest brak akceptacji dla picia alkoholu przez osoby nieletnie?
Może kultura to pogląd, że szczególnie niewskazane jest spożywanie alkoholu przez dziewczęta i młode kobiety...
Plakat fundacji ad vocem przypomina o tym jakie mogą być skutki picia alkoholu podczas ciąży.
A wydaje mi się, że ostatnio można obserwować pewien rodzaj przyzwolenia społecznego na to by młode kobiety (nie jakaś tam patologia) piły alkohol.
Bo jak można przeczytać na stronach fundacji ad vocem:
- dzieci z FAS rodzą się nie tylko w rodzinach określanych jako "patologiczne"...
- w Polsce rodzi się więcej dzieci z FAS niż z zespołem Downa...
- FAS to choroba... nieuleczalna. Można tylko łagodzić jej skutki.
FAS - Alkoholowy Zespół Płodowy
***
Może warto o tym pamiętać przed "szampańską" zabawą w noc sylwestrową...
