Kojarzycie 1984?
Ojdyr *) ostatnio ogłosił, że już nie lubi braci. Bracia się przeżyli jak przeżytek, natomiast Liga wraca w wielkim stylu (parafrazując słynne zdanie o narkotykach z Pulp Fiction). „Liga rządzi, Liga radzi, Liga nigdy was nie zdradzi”. A PiS zdradził, bo pozwala napoczynać napoczęte dzieci. Wydaje mi się, że to nie o dzieci chodzi a o statystykę. Jak mawiał najbardziej postępowy człowiek świata, Słońce Narodów – „Śmierć jednej osoby to dramat, miliona to statystyka”. W filmie Private Parts partnerka dziennikarza radiowego z WeeeeeeNBC poroniła dziecko do sedesu. Radiowiec - libertyn na siłę – mówi, że trzeba zrobić fotkę i wysłać rodzicom, bo rodzicom zależy tylko na fotce. **) Wydaje mi się, że Wielkiemu Romanowi też zależy na fotce a raczej wpisaniu w rejestr, że ktoś bardzo chciał dziecka ze śmiertelnymi wadami genetycznymi, bo przecież dostałby becikowe. ***) Czyli de facto na stwierdzeniu korelacji pomiędzy napoczęciem a zainkasowaniem przysłowiowego „patola na jabola”. Zresztą w socjalizmie nie chodzi o to, by osiągnąć jakiś cel – tylko wykazaniem się chęcią do współpracy. ****)
Ale wracajmy do meritum, czyli do AD 1984.
Tam wszystko, co się mijało z aktualną linią partii [a partia była tylko jedna i nawet nie było partii pokera], było wywalane ze wszystkich dotychczasowych książek i innych czasopism, no bo w końcu jak napisał Stendhal książki mają być "zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu" a nie jakąś awangardową karykaturą niezrealizowanej pięciolatki... Więc zawsze Eurazja była odwiecznym wrogiem a Wschódazja sojusznikiem, albo na odwrót. Jednak na papierze i w świadomości obywateli Oceanii nie mogła istnieć żadna wzmianka o zmianie sojuszy.
Nawiasem mówiąc dziwi mnie aż takie przywiązanie do faktów... bo jakież ma znaczenie, czy akurat walczy się z Eurazją czy Wschódazją? Przecież tego nie sprawdzą obywatele... Więc mimo ciągłego zmieniania sojuszy można było ludziom wmawiać ze ciągle walczy się np. z Eurazją. Możecie powiedzieć, że to istotne, bo żołnierze musza wiedzieć z kim walczyć... Ano nie muszą. Suworow pisze, że jak udzielali (wielko)bratniej pomocy (mało)bratniej Czechosłowacji, jakiś bystrzejszy żołnierz zauważył, że samochody mają inne tablice rejestracyjne. Suworow, żeby nie siać zbytniego defetyzmu - a jako dowódcy zależało mu na jakotakim morale - odpowiedział, ze niektóre republiki mają inne tablice.
REKLAMA: M.O.H.E.R – Medal Of Honor – Enemy Redemptorist; nowa odsłona rewelacyjnego FPSa na PC i PS2; *****)
Notabene w praktyce Czechosłowacja, jeśli nie była stricte republiką to przynajmniej krajem stowarzyszonym z Unią Soviecką. Podejrzewam, że jakby chciał trepom wmówić, ze idą na zachód, to by łyknęli że słońce na niektórych obszarach CCCP wschodzi z przeciwnej strony.
Zresztą w tej Czechosłowacji to nie była taka prosta sprawa. Czesi okazali się mistrzami kamuflażu i to specjalnie się nie wysilając. Problem polegał na tym, ze czeskie czołgi były radzieckie [jak w tym dowcipie, co to jest? czarne jagody, a dlaczego są czerwone, bo są jeszcze zielone]. Rosyjanie wpadli na genialny pomysł namalowania białego pasa na czołgu [adidas wycofał się w ostatniej chwili ze sponsoringu, więc nie było trzech pasków], by odróżnić radziecki-radziecki czołg od czeskiego-radzieckiego czołgu. Oczywiście w Czechach istniały silne tradycje malarskie od protektoratu Adolfa H. niedocenionego abstrakcjonisty i Pepiczki domalowały sobie własne pasy [jak mawiał wojak Szejk - Maciek Maleńczuk - "chlapnął sobie pasa i z ruskimi hasa"; chór ruskich: "Trumf, trumf Misza Bela"].
Ale wracajmy do meritum, czyli do brata a w zasadzie ojca.
Ojdyr miał sojusz z Ligą. Potem miał sojusz z PiS a walczył z odwiecznym wrogiem Ligą. Teraz znów będzie miał sojusz z Ligą a będzie walczył z odwiecznym wrogiem PiSem. Czy ojciec Tadeusz będzie musiał zmieniać wszystko wstecz w podlegających mu organach prasowych? Ano rydzyk-fidzyk stawiam, że nie będzie musiał - skleroza zrobi swoje. Powiem więcej nie tylko moherowe babcie cierpią na demencję, także ci co przeżywają jak stonka opryski zmiany „klina” fundowane przez panią Zytę. Najwidoczniej już zapomnieli, że to Miller zrobił eksperyment liberalny i wprowadził liniowy CIT. „Eksperyment musi wstrząsnąć” jak mawiał Stomil z Tanga.
Jak widać PiS rozdziały „Fiskalizm to Bogactwo” oraz „Przeszłość to Teraźniejszość” Teorii Oligarchicznego Kolektywizmu Emmanuela Goldsteina ma obryte na blaszkę. Liga zaczytuje się w rozdziale „Poczęcie to Urodzenie”. A ojdyr nic nie musi czytać, bo to on pociąga za sznurki.
„Ojca dyrektora też
sekret Wam dziś zdradzę
od przyjaciół Boże strzeż,
z wrogami sobie poradzę”
-----------------------------------------------
*) ojciec dyrektor, tak jak komdyw - komendant dywizji, komkor – komendant korpusu, rewolucja zniosła stopnie generalskie zastępując je kom-ami; nasza moralna rewolucja przynosi tytuły oj-ów – proponuję jeszcze – ojrew – ojciec rewolucji, ojnar – ojciec narodu, ojspraw – ojciec sprawiedliwości; ojzał – ojciec założyciel mitycznej IV RP;
**) zastanawia mnie tylko to dlaczego nikt nie próbował robić jeszcze takich numerów z panią Kruk, jak wspomniany Pierdman z amerykańskimi konserwami – np. sugerowanie, że zaraz się zaklnie;
***) ludowe przysłowie powiada: „tak to jest: ojca nie ma - dziecko jest”, a tu „ojciec [dyrektor] jest, a dziecka nie ma”;
****) wrażliwe osoby przepraszam, że poleciałem ks. Jankowskim, ale takie czasy – kto mieczem wojuje ten od pochwy ginie;
*****) Gamemate666 zdradziła naszej redakcji, że kocha tę grę, bo do liberałów strzela się jak do kaczek;
"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises]
"The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka