KRÓTKA HYSTORYA POLSKY - cz. I

„Naród, który nie pamięta swojej historii, jest skazany na to, aby ją powtórzyć”

Alosza Awdiejew

„Aby pisać historię trzeba być więcej niż człowiekiem, ponieważ autor trzymający pióro wielkiego sędziego powinien być wolny od wszelkich uprzedzeń, interesów, czy próżności ”

Napoleon Bonaparte

„Socjalizm jest aktem wiary – nie rozumu.”

Jerzy Ponimirski [dlatego text ten może obrazić uczucia

religijne niektórych osób]

Piaści & Jagiellonowie //miłe złego początki

Na początku byli Piaści. Rządzili dobrze, zostawiali Polskę murowaną, obwarowaną, mlekiem i miodem płynącą, a jedyną czarną owcą był Władek H. Plamę też dał Bolek Krzywousty - który co prawda był horrorszyj gieroj, bo Szkopów kropił aż miło – to jednak pod koniec swojego walecznego żywota uległ socjalistycznym ciągotkom sprawiedliwości społecznej i uwłaszczył swoich synalów. Pono wcześniej złoił swojego brachola w walce o władzę i dzielnice, więc nie chciał dopuścić do kolejnego jucholejstwa. A może zważywszy jego ukłon w stronę socjalizmu specjalnie, chciał żeby najsilniejszy z braci urządził reszcie holokaust. Polskę po nieudanych próbach brodatych Ślązaków [a brzytwy nie były takie ostre] zjednoczył Łokietek - który choć był mały - miał wielkie jaja. Mimo że Kazik Wlk. miał również big cohones i używał ich do spłodzenia armii bastardów, nie wpadł na pomysł godny Heńka nr8, by olać papizm zafundowany nam przez Mieszka I. (jak Bruksela przez Leszka M.) ściąć lub choć wygnać krnąbrną żonę pokazując, że jest prawdziwym liberałem, godnym Sprawiedliwego Bolka, któremu jak podskoczył jeden Stasio-papista zaraz został poćwiartowany. Notabene Bolek wzorem liberałów zwany był Szczodrym a nie Rozrzutnym.

Potem przyszedł jeden Madziar, który wkupił się w łaski już-nie-rycerstwa-a-jeszcze-nie-szlachty przywilejem koszyckim. Był to 1szy groźny symptom socjalizmu w Polsce. Madziar spłodził Jadźkę a ona ohajtała się z Władkiem [i dlatego została świętą].

Nastali więc Jagielonowie, tak jak Władek nastał na cnotę Jadźki. Rządzili dobrze, zostawiali Polskę silną, w realnej unii z Litwą, a jedyną czarną owcą był Janek O., który okazał się socjalistą. Najpierw pochylając się na wyzyskanym chłopem, wypiął się na szlachtę robiąc jej w Mołdawi holokaust [za Jana Olbrachta wyginęła szlachta]. Potem dla równowagi przywiązał chłopa do ziemi [glebae regni]. Albo na odwrót, w każdym razie tak się pochylał nad biednymi, że upadł. Lekkie wpadki były związane były znów z uleganiem papizmowi. Najpierw złojono Krzyżaków 15 VII 1410 [1 kg cukru - 4l wody i 10 dkg drożdży], lecz pochód na Marienburg jakoś się wydłużył. Podobno za sprawą Witka, który przestraszył się, że - mimo że był magnvm dvxem – przestanie się liczyć [Władek nazwał się svpremvs magnvm dvxem] i w najlepszym lewicowym stylu poskarżył się, że dojdzie do monopolizacji polsko-litewskiej sceny politycznej. Nie wiadomo jak to do końca wyglądało faktem jest, że kandydaci spotkali się na konferencji w namiocie, ale bez Litwinek i pontonu, jak sugeruje Bałtroczyk. To się potem zemściło za Jagiellończyka, bo musiał dać przywilej nieszawski coraz bardziej socjalizującej szlachcie, żeby jej się chciało lać Krzyżaków. Papistyczno-socjalistycznym intrygom uległ Warneńczyk – a jak wiadomo papizm jest socjalny i prorodzinny – nie poćwiartował legata i poszedł walczyć z jeszcze bardziej prorodzinnym islamem [model rodziny – facet, 20 żon, 200 dzieci – sic!] i zaprzepaścił politykę naddunajską, gdyż oprócz poloniae rex był także hvngariae rex, szykowało się jeszcze bohemiae rex a Jagielończyk był w tym czasie MDL. Ostateczne fiasko jednoczenia Europy Środkowej pod berłem Jagiellonów nastąpiło wraz ze śmiercią Luigiego pod Mohaczem i zajęciem 7miogrodu [Septopolisu] oraz Banatu przez Turczyna. Za Starego i Augusta to już była totalna liberalna rozpusta, zwana Złotym Wiekiem. Stary jako stary liberał niestety po sekularyzacji [secvla secvlarvm] Prus odpuścił im i pozwolił lewakowi Hohenzollerowi włożyć brudne robotnicze łapy w swoje wypielęgnowane liberalne rączęta zamiast zrobić mu i reszcie Karakonów narodowosocjalistyczny holokaust na jaki zasługiwali. August okazał się zbyt liberalny dla żony, która nie urodziła mu syna. Choć akurat te pseudoliberalne aspekty działalności ostatnich 2ch Jagiellonów w Polsce były raczej potraktowane socjalistyczną kosmopolityczną słabością oraz prorodzinnym papizmem. [Zbyt mało uważny czytelnik mógł ulec lewackiej wykładni przedostatniego zdania.] Oczywiście sam Złoty Wiek był efektem rzetelnego, prawdziwego, niczym nieskrępowanego liberalizmu.