wg mnie Cywilizacja - to nie jest cos dobrego, cywilizowany nie jest komplementem czy nobilitacją - a wręcz przeciwnie jest to wyraz o zabarwieniu pejoratywnym - bo kojarzy się rojem obywateli - ale nie działającym na prawach roju, czyli zdecentralizowanym, gdzie każdy osobnik skanuje li tylko najbliższą przestrzeń - tylko rojem scentralizowanym, odgórnie sterowanym z jakiegoś ośrodka władzy, cywilizacja jest jedną z emanacji oligarchii, gdyż to establishment lobbując za ochroną swoich przemysłów przed wolną konkurencją, gromadzi państwowe środki, czyniąc się tym samym coraz bardziej potężnym... pojawiają się tendencje planowania, inżynierii społecznej, bo przecież stratosfera bogactwa nie może sobie pozwolic, by wolne jednostki zniszczyły jej plan władania światem lub częścią, plany pojedynczych osób w normalnych warunkach się ścierające, stają się jednolite z planem oligarchii, podporządkowanie to jest społecznie akceptowalne, gdyż bez planu nastąpił by regres, chaos i anarchia; ludzie zwiedzeni przez media na usługach oligarchii nie zdają sobie sprawy, że to co jest ich udziałem to chaos planowany, który doprowadzi do upadku tego co się powszechnie nazywa cywilizacją - a co de facto jest likwidacją anomalii, która z definicji jest niestabilna 1) i nie może trwac w nieskonczonosc (działalnośc mediów to robienie tłumu, o którym pisał Kierkegaard - ludzie to samo czytają, a potem sobie powtarzają i utwierdzają się w przekonaniu, że to jest słuszne - nie zaleznie czy medium jest "zimne" czy "gorące" )
cywilizowany=niewolniczy; niecywilizowany jest wyrazem ostracyzmu salonu, dla wszystkich wolnomyślicieli, którzy nie chcą podporządkowac się Planowi; cywil=obywatel=niewolnik [mieszkający w megapolis ]
Kultura to wolny rynek, brak ekspansji, ujemne sprzężenie zwrotne, brak rządu, a przynajmniej jego minimum, cvltivare własnego ogródka - bez unijnych dopłat i pozwoleń na budowę
ja bym tak interpretował Spenglera
bon mot by hrabia: Rząd jest wierzchołkiem góry lodowej oligarchii
bon mot nr 2: Mądrej głowie dośc dwie słowie: Kultura i Cywilizacja
PS: Pan Paliwoda powinien doskonale wiedziec, że to nie jest jego czas - czas filozofów... przecież wszystko wg Spenglera kończy się na Kancie (co prawda rozpoczyna się inny kant, czyli przekręt) schyłkowy okres to okres Galopującego Majora i mnie - prawników i inżynierów
prawników - bo ktoś musi znac to prawo publiczne tak namiętnie tworzone a sprzeczne z prawem prywatnym/naturalnym - ANTYGONA BYŁA KONSERWATYWNĄ ANARCHISTKĄ...
inżynierów - bo ktoś musi budowac mieszkania, na które jest sztucznie wytworzony popyt przez niskie stopy procentowe, oraz drogi za fundusze unijne albo w ramach robót publicznych... a także takie obiekty jak tama Hoovera
oczywiście filozofowie też mają udział w Upadku, gdyż państwo po to zbiera inteligentnych ludzi i wsadza ich do uniwersytety, po to żeby nie spekulowali o Upadku i mówili, że państwo jest cacy (aczkolwiek to pomysł Hoppe'a - przyznaję kontrowersyjny - ale my tu rozmawiamy, po to by wątpic, bo wątpiący myśli)
Spengler wyróżnia też kultury/cywilizacje z zegarem i bez.
Wg mnie te z zegarem mają niską preferencją czasową, jednostki do nich należące są skłonne do planowania i inwestowania, trzeba to planowanie zniszczyc - podwyższyc preferencję czasową - można to robic na dwa sposoby
- ekonomicznie - np. niskimi stopami procentowymi, stymulując w ten sposób udzielanie tanich kredytów
- społecznie - poprzez afirmację libertynizmu, odejście od wartości jaką jest rodzina i umieszczenia dzieciaka w szkole, którą pewnie wyobrażał sobie Platon pisząc "Państwo"
stąd brak wolnego rynku łączy się z brakiem konserwatyzmu
-----------------------------------------
1) chociażby poprzez silnie dodatnie sprzężenie zwrotne bogacenia się oligarchów
"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises]
"The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
