hrPonimirski hrPonimirski
46
BLOG

Rozdać kobietom broń

hrPonimirski hrPonimirski Polityka Obserwuj notkę 14

My jako Jeszcze Nowsza Lewica (zupełnie brand new (deal), prosto spod igiełki, dla której nawet przymiotnik „nowa” jest synonimem obskurantyzmu) postulujemy o rozdanie kobietom broni.

Myśl lewicowa ma sceptyczny stosunek do posiadania broni. Pogląd ten ma słuszne logiczne uzasadnienie. Otóż kary za zabicie człowieka są wysokie, dużo wyższe od kradzieży czy nawet rozboju. Można z tego wywnioskować, że przestępca niechętnie będzie strzelał do ofiary. Okradnie ofiarę znienacka, albo użyje broni tylko w celu zastraszania. Co by się stało, gdyby broniący mógł się bronić? Ano zacząłby strzelać do napastnika, ten odpowiedziałby ogniem, zrobiłaby się więc jatka. Jeśli natomiast ofiara dobrowolnie odda przestępcy pieniądze, to jatki nie będzie, a sprawnie działająca policja znajdzie sprawcę i zwróci ukradzione pieniądze poszkodowanemu. Poszkodowany więc zyskuje, bo nie ryzykuje ani życiem, a ni tym bardziej pieniędzmi, które zostaną mu zwrócone.

Kobiety jednak narażone są na dużo bardziej brutalne przestępstwa. W tym wypadku złapany złodziej nie zwróci kobiecie straconego zdrowia. Nie przywróci go nawet kastracja zwyrodnialca. Dlatego kobieta musi się móc bronić, czyli działać tak by do czynu nie doszło. Kobieta jako słabsza fizycznie od mężczyzny musi posiadać broń, z której zastrzeli napastnika. Jako lewica musimy sobie to końcu powiedzieć to szczerze – Kobieta jako słabsza ma mniej praw od mężczyzny. Używam tu skrótu semantycznego, bo lewica nie lubi dzielić włosa na czworo, w zasadzie powinienem napisać – „mając mniej siły, ma mniejsze możliwości w egzekwowaniu swoich praw”. Kompensując możliwością posiadania broni fizyczną słabość kobiety uzyskujemy pełne równouprawnienie. Inaczej mówiąc – bez posiadania broni przez kobiety nie ma pełnego równouprawnienia. Dopóki kobiety nie będą mogły posiadac broni - tylko z pozoru będzie się wydawac, że problem jest marginalny – konstytucja RP gwarantuje przecież równą ochronę praw i wolności obywatela bez względu na płeć

Kobiety jako bardziej silne psychicznie będą też używały broni rzadziej niż mężczyźni nabuzowani testosteronem. Powiedzmy to szczerze – mężczyźni no stop color są agresywni, a  kobiety tylko od czasu do czasu dostają napadów histerii. Tak więc i skutki tzw.  friendly fire będą mniejsze. Oczywiście należałoby poprosić Trybunał od Ustaw, by wydał taką interpretację prawa obrony koniecznej i adekwatności użytej broni, by strzał oddany przez kobietę był adekwatny do jakiegokolwiek czynu popełnionego przez mężczyznę. Czyli żeby kobieta mogła bezkarnie zastrzelić nieuzbrojonego mężczyznę. Ale my jako jeszcze nowsza lewica jesteśmy z Trybunałem za pan brat-łata.

Jako postępowa, nowoczesna, skłonna do kompromisów lewica jesteśmy gotowi iść na kompromis z prawicą, która jako konserwatywna i obskurancka uważa, że to mężczyzna powinien utrzymywać rodzinę, a która jako liberalna uważa, że państwo nie powinno niczego rozdawać. Wspaniałomyślnie więc się zgadzamy, by to mężczyzna mógł kupić swojej kobietom broń. Kobietom, bo jako lewica jesteśmy rozwiąźli i tolerancyjni. Natomiast prawicowcy jako konserwatywni, prorodzinni, monogamiczni żeby nie czuli się poszkodowani, że tylko żonie mogą kupić broń, mogliby kupować ją też córkom po skończeniu 18 lat i zdaniu jeszcze nowszej matury.

Jeszcze nowsza lewica rozważa pozwolenie na posiadanie broni też słabym fizycznie mężczyznom – dalej niezależnie od wieku zwanych chłopcami. Chłopcy też są fizycznie zdominowani przez mężczyzn. A w ramach wyrównywania szans należałoby im dać tę możliwość.

Nieczuły prawicowiec powiedziałby, by taki chłopiec trochę poćwiczył. Jednak to nie wina chłopca, że nie ma siły. To wina społeczeństwa i społecznego kultu wydawania kasy na siłownie. A raczej wina narodu i narodowego kultu chodzenia na siłownie. Społeczeństwo jest pojęciem lewicowym i jako pojęcie lewicowe nie może być za nic odpowiedzialne. Natomiast naród jest jak najbardziej pojęciem prawicowym, a jak wiadomo prawica odpowiedzialna jest za wszystko, łącznie z gradobiciem. Tymczasem mało kto wie, że za 99zł99gr (+ VAT + PIT + CIT + akcyza + ZUS + składka zdrowotna + opłata pakietu klimatycznego + opłata spakietyzowanych kredytów mieszkaniowych *) **) można kupić 40kg ciężarki i inwestując 15 min wolnego czasu dziennie, można mięć całkiem przyzwoite mięśnie. Przepraszam wrażliwego lewicowego czytelnika, że użyłem wolnorynkowego słowa „zainwestować”, powinienem napisać „poświęcić 15 min wolnego czasu” (choć i tak dobrze że nie „rynku”) – przecież lewica jest skora do poświęceń.

Jednak jak każda lewicowa regulacja i ta narusza porządek i jest sprzeczna z poprzednimi regulacjami. Co w wypadku gdyby chłopiec atakował kobietę? Posiadanie przez kobiety broni straciłoby sens. Nawet chłopiec może być silniejszy do kobiety. Rozwiązanie jest proste – dla chłopców pistolety, dla kobiet broń maszynowa. Takie UZI to się zgrabnie mieści w torebce. Torebka nawet nazywa się wojskowo – Kuku Szynel. „Kuku”, bo wyciągając z niej broń można zrobić „kuku”, a „szynel” bo uszyta zgodnie z najnowszymi trendami mody z wojskowego płaszcza. UZI i torebka oczywiście dostępne na pobliskim bazarku.

Wzmożone zapotrzebowanie na broń przez kobiety skompensowałoby spadek zamówień przez armię, która jak wiadomo będzie zawodowa, czyli mniej wymagająca – również broni. Zapotrzebowanie na broń przez osoby prywatne będzie jednak dużo wyższe. Napędzi koniunkturę i da ludziom pracę w zakładach zbrojeniowych. Dzięki temu ominie nas kryzys.

Rozdawania Niemcom broni w ramach pojednania nie przewidujemy. Będziemy ją rozdawac Niemkom. Natomiast – jeśli już jesteśmy przy polityce zagranicznej – dalej twardo stoimy przy stanowisku dokarmiania biednych Rosjan i Rosjanek naszym społecznym mięsem.

 

Czekam na Państwa entuzjazm, aplauz i owacje na stojąco w komentarzach. Zdaję sobie sprawę, że mamy demokrację i wolność słowa, więc głosy krytyczne mogą się też pojawić. Skoro jest równouprawnienie w mądrości i głupocie, to nie dla wszystkich powyższe postulaty mogą okazać się objawieniem. Ale pamiętajmy – Prawdziwa cnota krytyki politycznej się nie boi.

 

*) Tak wygląda drobny druczek. Co na  to Unia, która zakazała drobnego druczku w umowach? Czy Unia zakaże też niejawnych podatków? Czy unia zakaże też drukowania Der Dziennika Ustaw, bo skoro nikt go nie czyta to tak jakby był napisany drobnym druczkiem? Rzymianie mieli taką dobrą zasadę – „Nieczytanie drobnego druczku szkodzi”, czy Unia czyta cytaty Tacyta? Czy Unia zakaże drobnego druczku na blogach? Jeśli tak to jest to ostatnia okazja przeczytania drobnego druczku. A jeżeli przeczytałeś ten drobny druczek nie musisz nosić okularów.

 

**) mało kto wie, że pod parkiem Yellow Stone „usytuowany jest na rozległym wulkanicznym płaskowyżu, pod którym na głębokości 8 km znajduje się ogromna komora magmowa (dł. 70 km, szer. 30 km). W przeszłości (przed ponad 2 mln lat, 1,3 mln lat i 640 tys. lat) dochodziło w tym miejscu do eksplozji superwulkanu, powodujących ogromne i rozległe zniszczenia” – więc do wybuchu dochodzi co mniej więcej 650 tys. lat więc powinien teraz wybuchnąc, a jak wybuchnie to Ziemię pokryje pył, zasłoni Słońce i żadne pakiety nam nie pomogą

 

 

"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises] "The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka