Hyrkan Hyrkan
373
BLOG

Mundial Polaka Prawdziwego

Hyrkan Hyrkan Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 12


Razem z rosyjskim Mundialem pojawiła się w naszym kraju kolejna linia podziału. Mieliśmy już do czynienia z generowanym przez PiS podziałem na patriotów i  targowiczan, na polskie oraz niemieckie media (tu co zabawne do grona niemieckich zaliczane jest parę polskich, ale to przecie drobiazg), na prawdziwych Polaków i jakiś tam żydowsko - ubeckich degeneratów itp.itd. 

I oczywiście pisowskie inteligenty z zapałem godnym własnej nobilitacji budowały jeszcze antynomię  - my niezłomni wojownicy prawdy oraz bezmyślne lemingi sformatowane przez tefałen i gazetę wybiórczą.

Dużo już różnych dziwacznych koncepcji typologicznych się nasłuchałem i naczytałem z tej strony,  zresztą powstają nowe, przewidywalne bo wg jednego klucza tworzone.

Spodziewałem się więc, że jak w każdym przypadku gdy mowa o wydarzeniach powszechnych, wychodzących poza prostackie, pisowskie linie konfliktu, Mundial stanie się łakomym kąskiem do przytulenia przez "dobrą zmianę".

Ale  dzisiejszy tekst  jednego z blogerów o antypolskich lemingach nawet mnie rozbawił swoją rozczulającą infantylnością. 

Autor nieświadomie poleciał całym zestawem propagandowych pisowskich klisz usiłując zaprezentować z inteligenckim sznytem odkrywczą i błyskotliwą tezę o tym, że święto piłki nożnej, którym od niepamiętnych czasów żyły całe pokolenia Polaków, młodzi, starzy, głupi i mądrzy, robotnicy, chłopi, inteligencji i biznesmeni, święto, które jest w polskim narodzie jak wódka, całkowicie egalitarne, że oto święto owe po nastaniu "dobrej zmiany" będzie nagle obchodzone jeno przez prawdziwego (czyt. pisowskiego) Polaka. 

Skąd ta błyskotliwa refleksja? Otóż wynika ona ze  socjologiczno - politologicznej obserwacji autora, który to przemierza ulice miast i miasteczek pomiędzy Odrą a Bugiem i widzi tam dantejskie sceny. A to jakiś leming potworny chłepcze sojową latte, a to grupa na czarno ubranych czarownic z kindżałami w zębach czyha na nienarodzone dzieciątka, a to banda wyuzdanych lewackich psychopatów szturmuje ule w celu adoptowania małych niewinnych pszczółek.

Ze ścian kolorowych ( tęczowych?) kamienic szczerzy zakrwawione zęby Michnik Adam,  sodomici kopulują w zagajnikach i malinowych chruśniakach, w ryku silników nadlatują metalowe smoki Franza Timmermansa, naprowadzane na cel przez ryżego  zdrajcę z Brukseli.

A na ulicach wiwatują  radośnie lemingi w koszulkach tefałenu machając tęczowymi flagami.

Taka to sodoma i gomora dzieje się w kraju nad Wisłą, ale na szczęście jest to stan tymczasowy. Po prostu wszyscy prawdziwi Polacy śledzą z zapartym tchem mundialowe zmagania. Gdy już polska reprezentacja jak co cztery lata przytarga do kraju złoty puchar, wówczas prawe, sprawiedliwe i patriotyczne oczy skierują się w stronę wroga. I się wreszcie zrobi porządek z tą lemingozą, michnikozą, i innymi antypolskimi ozami. 

Hyrkan
O mnie Hyrkan

Ze smutkiem - etyka i uczciwość uległy erozji pod wpływem najstarszego zawodu świata: politycznej prostytucji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport