W Szczecinie w największej księgarni 420 tyś miasta można było kupić 15 sztuk książki Domosławskiego, oczywiście rozeszła się błyskawicznie (pozostaje internet). Czy książka da prawdziwy azymut do rozważań na temat pisarstwa Kapuścińskiego?. Wątpię, wiele lat tamu na swoim seminarium prof Śpiewak, niezależny intelektualista mówił już o bełkotliwej i grubymi nićmi szytej filozofii społecznej Reportera. Może dla tego książki tego wybitnego pisarza z sercem bijącym po lewej stronie widziałem czytane na całym świecie. Kto dziś głośno powie kiedy Kapuściński przestał opisywać rzeczywistość a zapragnął ją zmieniać poprzez swoją "filozofię", kto dziś o tym napisze, a może Domosławski o tym napisał? Beneficjenta widzę jednego, w kolejce księgarni w której bezskutecznie próbowałem kupić książkę prawie wszyscy mieli literackie reportaże Kapuścińskiego, szef "Znaku" może zacierać ręce i liczyć korzyści wynikające ze swej makiawelicznej polityki.