Palikot osiągnął swój cel. Swoją manifestacją zagłuszał dzisiejszy wiec Jarosława Kaczyńskiego w Lublinie. Prowokując konflikt i podburzając swoich zwolenników przeciw kandydatowi PiS, doprowadził do ogromnej eskalacji emocji. Czy weźmie odpowiedzialność za napaść fizyczną na osobę popierającą Kaczyńskiego?
Gdy publiczność już się rozchodziła, dwóch groźnie wyglądających mężczyzn dalej prowokowało spokojnie stojących zwolenników Jarosława. Z ich ust padały słowa miłości: „Gdzie jest ten s..n Kaczyński?!”, „Trzeba ich wszystkich wyrżnąć!”. Słowom towarzyszyły splunięcia. W pewnym momencie jeden z nich zaatakował członka redakcji miesięcznika „idź Pod Prąd”, trzymającego flagę z kirem. Starał się ją wyrwać i go uderzył. Gdy zbiegło się więcej osób, uciekł. Zatrzymała go policja. Obecnie trwa przesłuchanie w komendzie policji na ulicy Okopowej w Lublinie.
Nie ma słów, którymi można właściwie opisać zachowanie Platformy Obywatelskiej. Bronisław Komorowski, pomimo próśb ze strony PiS, nie powstrzymał swojego pomocnika. Bierze więc pełną odpowiedzialność za to, co się stało w Lublinie. Polityka miłości Platformy to jedna wielka „podróba”. To ludzie, którzy dla swoich celów politycznych nie wahają się napuszczać na siebie Polaków, za nic mając ich zdrowie i życie.
73 obserwujących
745 notek
658k odsłon
Więcej na ten temat
- Ławrow przeszedł samego siebie. Na takie słowa nikt by nie wpadł
- Bohater olbrzymiej afery wraca do PO. "Jego powrót to skandal"
- Pieniądze z KPO dla Polski. Unijna komisarz mówi, kiedy może nastąpić blokada środków
- PO chce rządzić Polską, a jej konwencja w Radomiu aż roiła się od spektakularnych wpadek
Komentarze