Na wczorajszej konwencji PiS w Lublinie z udziałem Jarosława Kaczyńskiego widać było wiele „dziwnych” flag. Pokazały to chyba wszystkie ogólnopolskie media, ale żaden dziennikarz nawet się nie zająknął, by wytłumaczyć widzom ich pochodzenie.
Były to niebiesko-biało-czarne flagi Unii Polityki Realnej, partii konserwatywno-liberalnej, której elektorat to głównie młodzi, wykształceni i przedsiębiorczy ludzie z dużych miast. Do niedawna kojarzona z Januszem Korwin-Mikkem, ale od roku działająca na własny rachunek (JKM w tym czasie zaliczył po drodze już dwie nowe partie).
Dlaczego więc w mediach centralnych, a w nawet lokalnych (!), nie powiedziano ani słowa o lubelskim sojuszu wyborczym PiS–UPR? Odpowiedź znajdziemy w Gazecie Wyborczej, która tak opisała audytorium Prezesa Kaczyńskiego:
„Były rzesze starszych ludzi, którzy o kulach i laskach z trudem wchodzili na pierwsze piętro, by dotrzeć do auli.”
I taki przekaz ma zapaść w pamięć przeciętnego zjadacza mediów – zwolennicy PiS to starzy, zniedołężniali - a zapewne i dotknięci demencją - osobnicy. Obecność licznej grupy młodych, konserwatywnych liberałów przy Kaczyńskim mocno popsułaby ten wizerunek. A do tego Gazeta Wyborcza i inne media głównego nurtu dopuścić przecież nie mogą…
Paweł Chojecki
Tu nasza relacja video z przemówienia Jarosława Kaczyńskiego w Lublinie.

kontakt email: knp@knp.lublin.pl
Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka