Każdy kreuje swój wizerunek jak chce. Jedni chcą aby widziano ich jako profesjonalistów, inni zaś dobrze czują się w skórze "luzaków" a jeszcze innym to "zwisa". Co innego w polityce. Tam to należy być zawsze profesjonalnym, zawsze zadbanym aby wzbudzać szacunek ale i dawać wyrażny sygnał wyborcom: "Patrzcie, oto my znający się na sprawie ludzie dobrze kierujemy państwem." Jak to się ma do posła <osła> Palikota i Platformy?
Miłościwie nam rządząca partia właśnie za taką profesjonalną uchodzi. Światli ludzie na czele statku kierują sterami, ale co z panem Januszem? Człowiek który nic nie robi <nawet głupiego zakazu picia piwa w pociągach nie znieśli> a wszędzie go pełno. A jak się go posłucha...
Facet bierze ciężkie pieniądze za to że reprezentuje ludzi w sejmie. Gdybym był mieszkańcem Lublina, byłoby mi wstyd o moje interesy dba człowiek który bardziej przypomina podstarzałego i nudnego hippisa niż męża stanu. Mam jednak nadzieje <a wiele na to wskazuje, bo w Lublinie Bronisław Komorowski przegrał> że więcej już na Wiejskiej "Sztukmistrz z Lublina" nie zasiądzie.
Jak już zostanie wykluczony z PO to przygotowałem dla niego wizytówkę, aby jak będzie szukał innej partii, to może użyć.