Inkorektor Inkorektor
1481
BLOG

Bauman w Sopocie, nikogo z SS nie było

Inkorektor Inkorektor Kultura Obserwuj notkę 19

 
W Sopocie dobiega właśnie końca trzydniowe Europeskie Forum Nowych Idei. Jako że organizuje je Konferedacja Lewiatan, można było się spodziewać się panelistów wiadomego pochodzenia. Czyli, jeśli Polacy, to albo ludzie z PZPR-owskim rodowodem, albo w mniejszym lub większym stopniu związani z obecną ekipą rządzącą. Jeśli chcą, to dla mnie mogą sobie snuć swoje wizje i karmić nimi publikę, chociaż nie spodziewam się szczerej odpowiedzi na pytanie, dlaczego - po ponad 20 latach rządów obu tych formacji - Polacy zarabiają cztery razy mniej niż Niemcy.

 

Rozumiem, że lewicowcy chcą usłyszeć jak to jest fajnie, a nawet jeśli dużo jest do zrobienia, to oczywiście wiemy jak to zrobić. Zero szans na spojrzenie na sprawy z szerszej perspektywy. Jeśli ktoś nie ma odwagi stanąć do prawdziwej debaty, gdzie lewicowe poglądy na kulturę, sztukę i ekonomię mają szansę zetrzeć się ze swoimi konserwatywnymi odpowiednikami, to jego sprawa. Brak dialogu to poważna ułomność, ale nie można nikomu narzucać słuchania opinii różnych stron.

 

Ale jest w tej imprezie coś, co jest dla mnie totalnie nieakceptowalne. To “gwiazda” wczorajszego wieczoru, major Zygmunt Bauman. Człowiek, który (według oficjalnych dokumentów, nie plotek), zwalczał antykomunistyczne podziemie. Dla tych, którzy być może nie wiedzą, cytat z wniosku o awans 25-letniego majora Baumana na stanowisko szefa Oddziału Propagandy i Agitacji Zarządu Politycznego KBW: “Jako Szef Wydziału Pol-Wych operacji bierze udział w walce z bandami. Przez 20 dni dowodził grupą, która wyróżniła się schwytaniem wielkiej ilości bandytów. Odznaczony Krzyżem Walecznych”.

 

Tłumaczenie dla niekumatych i tych, którzy do wiedzy się nie palą: Grupy KBW polowały na żołnierzy (nazywanych dziś “wyklętymi”) polskich, którzy walczyli z okupantami. Polegało to na bestialskich mordach, jak to miało miejsce np. w wypadku 16-letniej “Inki”, czasem poprzedzonych pokazowymi procesami (“Łupaszko”). W wielkim skrócie, KBW to mordercy tych, którzy nie pogodzili się z okupacją Polski przez ZSRS, służący de facto Rosji sowieckiej.

 

Abstrahując od dorobku naukowego Semjona (pseudonim nadany mu gdy w latach 1945-1948 był agentem Informacji Wojskowej, jednej z najokrutniejszych organizacji komunistycznych), jego inteligencji i tak dalej, jak zaślepionym trzeba być, by brać kogoś takiego za autorytet? Przypomnę tylko, że sam Bauman najczęściej unika odpowiedzi na pytania dotyczące jego przeszłości, jeśli już na nie odpowiada, to umniejsza swoją rolę i zaprzecza faktom, które znamy dzięki dokumentom. I co najważniejsze - nigdy, nie tylko nie przeprosił, ale też nie wyraził skruchy czy żalu wobec swoich działań z tamtego okresu. Wobec rodzin, których krewni są dziś odkopywani z “Łączki” ze związanymi drutem rękami i dziurą po kuli w potylicy.

 

Mam zawsze zagwozdkę, gdy z jednej strony słyszę “gościem będzie Zygmunt Bauman”, a z drugiej entuzjazm uczestników spotkań. Czy oni nie wiedzą, kim ten człowiek jest, czym się zajmował? A jeśli tak, to czy naprawdę takie zachowanie jest przez nich akceptowane? Tu nie chodzi o poglądy, które każdy ma prawo mieć inne, ale o takie absolutnie podstawowe poczucie przyzwoitości. To nie jest kwestia jakiejś napinki, po prostu fani Baumana powinni spojrzeć na niego na trzeźwo, jeśli mają w sobie chociaż odobinę wrażliwości - właśnie tej podstawowej.

 

Robi mi się niedobrze, gdy słyszę czy czytam zachwyty nad tym, co ten człowiek powiedział lub napisał. Czy tak samo byłby fetowany faszystowski zbrodniarz, który (nie odciąwszy się od swojej przeszłości), wygłaszał nawet ciekawe tezy w stronę tej samej publiki?

 

Nie chce mi się nawet komentować dysonansu pomiędzy nazwą kończącej się imprezy, a jej uczestnikami - zwłaszcza Zygmuntem Baumanem. Swoją drogą, Prezydentowi RP trzeba pogratulować patronatu. W końcu magister historii, podobnie jak Premier, który na tymże Forum wręczał wczoraj nagrodę Wałęsie. Zacne towarzystwo.


Inkorektor
O mnie Inkorektor

Jestem leniwy, ale nie aż tak by akceptować cały ten syf, którego jestem świadkiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura