Instytut Wolności Instytut Wolności
425
BLOG

Niemcy bronią sektora energetycznego przed chińską ekspansją – Ekspres Niemiecki

Instytut Wolności Instytut Wolności Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Niemcy bronią sektora energetycznego przed chińską ekspansją

Chiński kapitał nie zaprzestaje prób przejęcia kontroli nad przedsiębiorstwami z kluczowych branż niemieckiej gospodarki. Niepowodzeniem zakończyła się właśnie próba przejęcia przez chińskiego giganta SGCC (State GridCorporation of China) udziałów w firmie 50HertzTransmission, dostarczającej prąd na terenie byłego NRD oraz Hamburga. Obecnym właścicielem jest firma EurogridGmbH, kontrolowana z kolei przez belgijską spółkę Elia System Operator. Ta z kolei podpisała wstępnie umowę z SGCC o sprzedaży 20% akcji 50Hertz, jednak po interwencji niemieckiego banku państwowego KfW zdecydowano o sprzedaży akcji temu ostatniemu podmiotowi. Tym samym, akcje 50Hertz wracają z rąk belgijskiego przedsiębiorstwa – pośrednio w ręce niemieckiego rządu. Satysfakcji z takiego obrotu spraw nie ukrywał federalny minister gospodarki Peter Altmeier (CDU), sceptycznie patrzący na ingerencję chińską w kluczowych obszarach niemieckiej gospodarki. 50Hertz obsługuje łącznie ponad 10 000 km linii przesyłowych, dostarczając energię dla 18 milionów Niemców.

Źródło: https://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/hertz-bund-schuetzt-stromnetz-vor-chinesischem-investor-1.4071896

Niemieckie prawo solą w oku social media

Obowiązująca od połowy ubiegłego roku ustawa o praworządności w Internecie (Netzwerkdurchsetzungsgesetz – NetzDG), jest niechętnie przestrzegana przez największe serwisy społecznościowe. Nowe prawo zobowiązuje administratorów serwisów społecznościowych do usuwania treści naruszających niemiecki porządek prawny. Serwisymiały czas do 1 stycznia br., żeby dostosować swoje polityki oraz procedury usuwania nieodpowiednich treści. UstawaNetzDG ma przede wszystkim ograniczyć agitację skrajnych środowisk za pomocą fake newsów, ograniczyć mowę nienawiści, pomówienia i zniewagi. Dodatkowo nałożyła na przedsiębiorców obowiązek podawania co 6 miesięcy do publicznej wiadomości statystyk dotyczących usuwanych treści. Jak wynika z opublikowanych właśnie po raz pierwszych statystyk – portale nadal częściej stosują swoje własne regulaminy (i ewentualnie przepisy prawa właściwego dla siedziby głównej firmy), aniżeli nową niemiecką ustawę. Przykładowo Facebook odnotował absurdalnie niską liczbę zaledwie 886 zgłoszeń usunięcia treści na podstawie NetzDG (przy około 30 milionach użytkowników serwisu w Niemczech), podczas gdy naruszenie wewnętrznej polityki i regulaminu serwisu zaowocowało 15 000 usunięć w ciągu jednego tylko miesiąca! Nieco lepiej prezentują się statystyki Youtube, jednak na 200 000 skarg na podstawie NetzDGserwis nie uwzględnił ponad 72%, podczas gdy 93% skarg na naruszenie regulaminu serwisu jest uwzględnianych a materiał usuwany w ciągu 24 godzin. W przypadku Twittera – usunięto zaś 30 000 z 250 000 wpisów zgłoszonych na podstawie ustawy. Nie bez znaczenia dla postępowania serwisów jest zapewne fakt, że ustawa była w 2017 r. szeroko krytykowana m.in. przez Reporterów Bez Granic jako furtka dla cenzury politycznej.

Źródło: http://www.faz.net/aktuell/wirtschaft/diginomics/die-macht-von-facebook-inhalte-loeschen-nach-eigenen-regeln-15710491.html

Horrendalne ceny czynszów coraz większym problemem społecznym…

W Niemczech, odwrotnie niż u nas, najpowszechniejszą formą użytkowania mieszkań jest wynajem. Jednak ceny mieszkań biją kolejne rekordy i staje się to powoli coraz większym problemem społecznym. Przykładowo w Bawarii (Monachium) cena za m2 wynajmowanego mieszkania wynosi średnio 17-25 EUR, co jest aż 80% wyższą ceną niż w połowie lat dziewięćdziesiątych…Podobnie sytuacja przedstawia się w Hannowerze (+30%) i w Berlinie (+51%). Stąd potrzeba pilnych konsultacji społecznych, w których dość dobitnie uzasadniono by konieczność dialogu i przywrócenia cen najmu do poziomu społecznie akceptowanych. Zapewne o temacie wkrótce znów usłyszymy…

Na podstawie: https://www.sueddeutsche.de/politik/werkstatt-d…

Niemcy europejskim liderem w produkcji… śmieci

Jak poinformował Federalny Urząd ds. Środowiska (Umweltbundesamt – UBA) – RFN zajął niechlubne 1 miejsce w UE w produkcji śmieci pochodzących ze sztucznych opakowań w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Żadne inne państwo nie produkuje tak dużej ilości odpadów opakowaniowych, jednocześnie prawie całkowicie ignorując możliwości ich recyklingu. Wg danych opublikowanych przez Urząd za rok 2016 – Niemcy „wyprodukowali” 18,16 mln ton plastikowych opakowań, czyli mniej więcej 220,5 kg w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Tym samym statystyczny Niemiec przekroczył znacznie unijną średnią wynoszącą 167,3 kg, przy czym aż 47% odpadów zostało wprodukowane przez prywatnych konsumentów. Choć Urząd wstrzymał się z publikacją danych za rok 2017 do przyszłego roku – już teraz widać wzrost zużycie opakowań na mieszkańca o 0,05 % rocznie. Pocieszające jest zmniejszenie udziału opakowań plastikowych, z 25 do 24,9 kg na os., na rzecz użycia opakowań szklanych i aluminiowych – podkreśla Maria Krautzberger, prezes UBA. Ogromnym zmartwieniem jest jednak niski współczynnik recyklingu tworzyw sztucznych wynoszący zaledwie 49,7% (przy współczynniku 85,5% dla szkła i 87,9% dla aluminium). Począwszy od 2019 r. obowiązywać będzie nowe prawo, zgodnie z którym na producentów opakowań zostaną nałożone opłaty licencyjne, których wysokość będzie uzależniona od stopnia możliwości poddania generowanych odpadów recyklingowi. UBA w swoim raporcie zwraca także uwagę na wzrost produkcji odpadów zawierających magnesy neodymowe – do ok 4,5 tony rocznie. Z uwagi na rzadkie występowanie tego surowca oraz niewielką ilość potrzebną w opakowaniu – niepoddany recyklingowi na stałe znika z obiegu gospodarczego.

Źródło: http://www.taz.de/Umweltbundesamt-zu-Muell-in-Deutschland/!5523562/

Kibice zapamiętają mecz, którego zresztą nie widzieli, do końca życia…

Niezapomniany wyjazd – dlaczego taka myśl na długo pozostanie w głowach grupy kibiców drużyny Bundesligi Hannover 96, a szczególnie jednego pechowego „ultrasa”? Pomimo nałożonego zakazu stadionowego, wybrali się oni na spotkanie wyjazdowe w Augsburgu. Niewpuszczeni do baru, ruszyli w okolice stadionu komunikacją publiczną. Zostali zatrzymani przez policję za jazdę bez biletu i przeszukani. Dla większości z nich skończyło się to karą finansową w standardowym rozmiarze 60 euro. Dla jednego z nich, ze względu na uprzednie wykroczenia nieco dramatyczniej – ostateczną karą w wysokości…. 9000 Euro. Drobnym pocieszeniem niech pozostanie fakt, że Hannover pokonał drużynę z Augsburga 2:1… Tak więc temat „energicznych” kibiców bliski jest również naszym zachodnim sąsiadom.

Na podstawie: https://www.sueddeutsche.de/bayern/prozess-in-augsburg-einmal-schwarzfahren-macht-euro-1.4070824

Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka