Ci sami, co szkalowali pana prezydenta L. Kaczyńskiego, kadzą B. Komorowskiemu i całej władzy PO. A przecież B. Komorowski odbył dopiero pierwszą kurtuazyjną wizytę zagraniczną i zdążył się jedynie przywitać i zaprezentować. Nie omówiono żadnych konkretów. Niezależnie od propagandy sfory Tuska rzeczywistość jest niepokojąca. Przeraża tracenie pozycji Polski na arenie gospodarczo-politycznej:
- Niemcy zablokowały dopłatę do gazoportu w Świnoujściu. Polska straciła co najmniej kilkadziesiąt milionów euro.
- Pawlak podpisał tak niekorzystną „umowę gazową” z Rosją, że aż Bruksela musi ją renegocjować. Musi, bo ograniczony Pawlak za wiedzą rządu D. Tuska doprowadzili do tego, że Gazprom zmonopolizował rynek gazowy i przesyłowy, co zagrażało bezpieczeństwu energetycznemu nie tylko wciąż osłabianej przez rząd D. Tuzka Polski.
- Polska ma mieć jedynie dwóch ambasadorów i to w dodatku nie tam, gdzie mamy swoje interesy, a podobno w Korei i Kongo.
- Rosja, tak jak zwykle, używa oręża gospodarczego – niekorzystna dla Polski umowa gazowa, do nacisków politycznych. A sfora D. Tuska temu przyklaskuje i posłusznie spełnia rozkazy płk Putina. Rosji zależy na tym, by nie należąc do Zjednoczonej Europy, oddziaływać na całą UE tak jakby była jej członkiem. Rosja zajęła pozycję monopolisty i dyktatora. Wskazuje, kto z nią może prowadzić interesy, jakie warunki mają być przestrzegane i co musi akceptować cała Unia, by Rosja była zadowolona. Jest to jawny powrót Rosji do polityki imperialnej. A ponieważ Rosja zawsze była krajem i ekspansywnym i okrutnym, to jest się czego obawiać. Przedsmak niezadowolenia Rosji już poznała Gruzja i delegacja do Katania. Nie wolno Rosji w tym pomagać. Taką pomoc śmiało można nazwać zdradą.
- Brak reform wkrótce spowoduje przekroczenie zadłużenia powyżej „progu ostrożnościowego” 55%. To spowoduje drastyczne cięcia, które dotkną przeważającą część Polaków. Wzrośnie koszt obsługi zadłużenia Polski. Może to doprowadzić do sytuacji, która jest w Grecji, tylko na dłużej. Jest to realne zagrożenie, gdyż wzrost produkcyjny o wys. 5% nie wynika ze znalezienia nowych rynków zbytu, lecz z uzupełń niania zapasów w magazynach. A to się skończy przed świętami Bożego Narodzenia. Wzrośnie wówczas bezrobocie, a co za tym idzie i przestępczość.
Widać wyraźnie, że zmonopolizowana władza PO, aż galopuje do tego, by szkodzić Polsce i Polakom.
Inne tematy w dziale Polityka