Przede wszystkim chcę przekazać wyrazy głębokiego współczucia rodzinom i bliskim wszystkich poległych żołnierzy.
W związku z tym nieszczęściem wypowiedział się poseł SLD Wziątek. Jest on wice szefem sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Wyraźnie zaznaczył, że należy na miejscu zbadać działanie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Ma bowiem wątpliwości, czy te służby specjalne należycie zabezpieczają funkcjonowanie naszych żołnierzy w Afganistanie. A, jeżeli poseł lewicy ma tego typu zastrzeżenia, to co tam mogą wyprawiać dzisiejsze służby specjalne? Czy na wzór post PRL-owskich WSI wzięli się za konstruowanie różnego rodzaju afer, by się jeszcze bardziej wzbogacić? Przecież niedawno usłyszał zarzuty prokuratorskie gen. „Cze…”. On też był lewicowy, tak samo jak ci specjaliści od afery FOZZ. Zdefraudowali miliardy i teraz cieszą się uznaniem zacnych obywateli.
No i ta nagonka, cuchnąca zemstą, na A. Macierewicza. Wiadomo, że tacy zawodowi specjaliści od przekrętów nie wybaczają tym, którzy chcieli ich zdemaskować. A teraz mają ogromny wpływ na życie polityczno-gospodarcze w wolnej Polsce. Dlatego mogą wymuszać wszystko, co chcą i nadal być bez kary.
Na uwagę zasługuje jeszcze i to, że przeciwko A. Macierewiczowi występuje większość czerwonawych, lub nowopowstałych baronów na styku polityki z finansjerą. Najgłośniej trąbią o wielkiej krzywdzie, jaka spotkała z powodu A. Macierewicza polski służby specjalne. A przecież rząd Donalda Fałszywego w poprzedniej kadencji przywrócił do pracy tych niezweryfikowanych współpracowników WSI. Aż tu, w drugiej kadencji wszechwładzy PO, okazuje się, że poseł Wziątek ma uzasadnione wątpliwości odnośnie sprawnego dla Polski działania tych służb. To komu oni służą? A może A. Macierewicz miał rację, odsuwając od służby tych, dla których bliższa była Moskwa niż Warszawa?
Inne tematy w dziale Polityka