Historia jest bogactwem narodu. Ale naród powinien umieć z niej czerpać. Naród, którego umysł nie jest zniewolony propagandą to potrafi. Niestety, większość Polaków nie sprostała temu dziejowemu zadaniu. Niewolnictwo umysłowe rzuca nas na żer demagogom, lub zdrajcom.
Zmowa bezkarności, system nomenklaturowy działa nadal. Powoduje to, że Państwo Polskie jest zdziadziałe.
Kto jest winien śmierci tych, których siłą zatrzymano i zniewolono? To ci, którzy ich przemocą pozbawili wolności, a najbardziej świadomych pozbawili i życia. Wiemy, kto bezkarnie nadużywał władzy i przemocy. Powinni oni wszyscy wisieć, jak ci – powieszeni na mocy Trybunału w Norymberdze. Dałoby to do myślenia pozostałym zdrajcom, dla których Moskwa jest „matuszką”. Wówczas większość Polaków przejrzała by na oczy.
Latami trwał terror wymierzony w polskość. Prym wiedli generałowie i funkcjonariusze służb specjalnych im podległych. Często byli to kaci z Moskwy rodem. Obecnie dla premiera polskiego rządu „Polskość, to nienormalność”. A funkcjonariusz spod żyrandola zaprasza na salony trupawego, czerwonego gawrona. To, jaki sędzia ośmieli się go sprawiedliwie osadzić?
Przyjrzyjmy się dyrektywom z rodu michnikowszczyzny: Niezawisły sędzia pyta się swych zwierzchników: „Jaki wyrok dać w sprawie?” Zwierzchnik odpowiada: „Nie wiesz, to zajrzyj do GW”. Sądzia czyta i rozumie. Odpowiedź jest jasna jak słońce: „Odpi…lcie się od generała”.
A czy jest jakaś szansa, że Polacy obudzą się i zaczną czerpać naukę z własnej historii. Amerykanie umieją to robić, choć ich historia jest krótka i nie zawsze chlubna (Indianie i Murzyni).
Niemcy potrafią tak manipulować własną historią, że dla wielu ludzi istnieją „polskie obozy koncentracyjne”, a Niemcy cierpieli jako uchodźcy „wypędzeni”, przez Polaków. Kreują nową historię, że oni, jako naród, nie są odpowiedzialni ani za wojny światowe, ani za cierpienia z nimi związane.
Izrael perfekcyjnie wykorzystuje swoją historię. Przedstawiają siebie, jako jedyne ofiary holokaustu, wyciągając brzęczące korzyści z martyrologii własnego narodu. Obecnie, na podobne cierpienia narażają jednak Palestyńczyków.
Niestety jak długo na czele naszego kraju i rządu stoją historycy, którzy ograniczają nauką historii własnego narodu w polskich szkołach, tak długo umysły Polaków w większości przypadków będą zniewolone.
I znowuż niestety, zostali oni wybrani w demokratycznych wyborach. Słusznie powiedział L. Miller: „Tak nam dobrze, że dobrze nam tak”. Czy kiedyś zmądrzejemy?
Inne tematy w dziale Polityka