Dobrze wiedział Donald Fałszywy, dlaczego korzysta z samolotów. Tak samo dobrze wiedział, co robi, gdy podzielił obchodzenie uroczystości katyńskich na dwa etapy. Teraz pewnie, mało kto z rządu PO-PSL będzie chciał korzystać z usług polskich kolei.
Ale dlaczego Donald Fałszywy tak bardzo nie ufa całkowicie podległym sobie ministrom infrastruktury? Czyżby ten stary – Grabarczyki, pogrzebał wszelkie nadzieje na poprawę jakości i bezpieczeństwa. A co uczynił ten nowy?
Inne tematy w dziale Polityka