Widać wyraźnie, że władza ludziom niegodnym wymyka się z rąk. Komu teraz będzie szkodził Michnik i GW? Jak będą traktowane sprzedajne twarze profesorków, dziennikarzy, aktorzynów, i całej przytłaczającej większości wazeliniarzy sprzyjających autorytaryzmowi władzy PO-PSL?
Podoba mi się sugestia z wczorajszego artykułu na Salonie 24. Niestety, dziś już go nie znalazłem. Tam autor zasugerował, że to Schetyna z Grupińskim chcieli pogrążyć PO i wtenczas, gdy Tusk zorganizował sobie dłuższy urlop po ordynarnym forsowaniu wydłużenia wieku emerytalnego dla wszystkich Polaków, skierowali sprawę pana J. Kaczyńskiego i Z. Ziobro przed Trybunał Stanu. Teraz Donald Fałszywy już się z tego nie wywinie. Przy okazji podzielili scenę polityczną na patriotyczny PiS i tych, którzy trwają na miejscu ZOMO.
W opałach jest również marszałek Kłamacz, gdyż okazało się, że szczątki rzeczy osobistych ofiar Tragedii Smoleńskiej i TU-154 były rozgrabione przez Rosjan, a teraz walają się po stodołach i garażach. W ogóle wszyscy zakłamani ludzie, którzy twierdzili, że śledztwo w sprawie tej katastrofy jest prowadzone prawidłowo ostatecznie się skompromitowali.
Może teraz większość społeczeństwa zrozumie, że autorytaryzm Donalda Fałszywego zawsze zezwalał na to, by nie przestrzegać żadnych reguł ani procedur, a dzięki zakłamanej, służalczej prasie nie musiał nawet naprawiać błędów. Za to zwalczał PiS i J. Kaczyńskiego za błędy, które ekipa PO-PSL doprowadziła do monstrualnych rozmiarów, często przekraczających prawo. Ale i w tych przypadkach parasol ochronny nad koalicją PO-PSL roztaczały media i „niezależny” wymiar sprawiedliwości.
Nie wystarczy usłyszeć, zobaczyć. Trzeba jeszcze zrozumieć. Mam nadzieję, że teraz powiększy się liczba Polaków, którym otworzą się oczy i uszy. Wówczas ich zdolności myślenia i pojmowania nie będą dalej zamazywane przez propagandę zwolenników bylejakości rządów PO-PSL.
Inne tematy w dziale Polityka