Ale to my będziemy mieli bogactwo i władzę.
Donald Fałszywy nigdy nie zaakceptował Polaków takimi, jakimi są. Świadczą o tym jego liczne wypowiedzi:
- polskość, to nienormalność
- jeżeli rząd mówi „białe”, to my na pewno kilkukrotnie powiemy „czarne”; wypowiedź Donalda Fałszywego gdy premierem był J. Kaczyński
- „Moherowe berety”; w ten oto pogardliwy sposób Tusk określił starszych, wierzących Polaków, którzy nigdy nie dopuścili się zdrady Ojczyzny
- prezydent nie jest mi potrzebny (…).
No i nie ma już pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego wśród żywych… Lecz, z tych wypowiedzi jasno wynika, że polscy patrioci i ludzie wierzący też są źle widziani. Co ich wkrótce czeka?
Resztę przekształcimy w ciemną masę bez wykształcenia, moralności, patriotyzmu. Mają być posłuszni. Tylko dobrzy służący się ostoją. A według J. W. Rostowskiego, mają jak najkrócej pobierać emeryturę, chociaż – to też za długo. Ostatnimi czasy ów rachuj zmienił swe zapatrywanie. Stwierdził, że niedługo praca będzie goniła Polaków. Czy aż do śmierci? Ale jak to możliwe, gdy nie znosi się barier, utrudnień i kosztów pracy, a wysokimi podatkami doprowadza do zmniejszenia popytu wewnętrznego? Wciąż zamyka się zakłady pracy, lub prowadzi do ograniczenia miejsc pracy na rynku. Czy pod ich rządami powróci neoniewolnictwo? Czy ci Polacy, którzy się nie podporządkują będą eliminowani, gdyż okażą się nieprzydatni systemowi? Czy w tym celu podatki będą podwyższane, a leki coraz droższe, przez co staną się niedostępne dla słabych i chorych…? Zresztą, po co komu marny, rachityczny niewolnik? Żeby jeszcze bardziej osłabić rodziny i pogrążyć ludzi w niedostatku, nadal będzie zmniejszany zasiłek pogrzebowy… Rząd Donalda Fałszywego w tej dziedzinie ma nieograniczoną inwencję twórczą i odznacza się pracowitością. Jest również bezkarny i silny, gdyż działa na rzecz mącicieli świata.
Taką, zaplanowaną na szeroką skalę politykę prowadzi i Donald Fałszywy, i większość jego popleczników wraz z polskojęzycznymi mediami. Dodać do tego należy obniżanie poziomu wykształcenia poniżej niezbędnego minimum, oraz praktycznie wyeliminowanie nauki historii Polski ze szkół.
Czy kryteria eliminacji będą dokonywane w oparciu o selekcję klasową? Czy tylko klasa panów ma się cieszyć życiem, pokojem i bezpieczeństwem? Czy oporni będą likwidowani, podobnie jak najlepsi generałowie ministrowie, urzędnicy i pan prezydent Lech Kaczyński? Jest to logiczne, gdyż ludzie wierzący, wykształceni lub patrioci nie dają się zniewolić.
Rządzą nami szemrani historycy, którzy dobrze wiedzą, że bezideowa ciemnota będzie podporządkowana każdej władzy. Za to drogie, prywatne szkoły zarezerwowane będą dla mocarzy trzęsącymi światem ponad głowami narodów oraz dla kacyków sprawujących rządy w ich imieniu. Jest to logiczne. Bo, po co mają się narażać komukolwiek możni tego świata? Groziłoby to okazywaniem im wrogości i atakowaniu ich. Lepiej kierować światem z drugiego fotela.
Czy despotyzm gigantów i władzy PO musi wygrać?
Inne tematy w dziale Polityka