Dziś w TVP-Info profesor Zieniewicz, zajadle krytykując PiS, wspomniała, że jarmarki są jej bliskie. Nie ma się co dziwić. Ten głos – przekupki… I dowcip, żywcem zaczerpnięty z targowiska: „Zaćma polityczna”. Musiała go wytłumaczyć, żeby był zrozumiany.
Trzeba jej przyznać, że ma dużo wspólnego z warszawską bufetową. Te obce rysy, ta stronniczość, zianie nienawiścią do patriotycznej części opozycji, manipulowanie faktami i wodzenie za nos naiwnych.
Autorytaryzm PO przez dwa lata trąbił, że Polacy szaleją, gdyż domagają się prawdy o Katastrofie Smoleńskiej. Służalcy PO wmawiali, że takie działanie opozycji to głupota i politykierstwo. Jak Donald Fałszywy i jego polskojęzyczni poplecznicy ziali nienawiścią do wszystkich, którzy domagali się ujawnienia prawdy o poległych w tym zamachu, to było to uważane za poprawne politycznie. Jak Polacy interesowali się faktami i odrzucali kłamstwa odnośnie ofiar i przyczyn tej tragedii, to odmawiano im prawa do wyrażania swych opinii i emocji. A teraz, jak komuś z Polaków puściły nerwy i dosadnie, lecz prawidłowo określił kłamców, to łże elity są oburzone. Ale jak władza PO-PSL czyniła bezprawie i dopuszczała się zdrady interesów Polski – to dobrze. Za takie niecne działania wielu ze służalców tego złego rządu awansowało. Ludzi niegodnych awansował też figurant spod żyrandola, który do historii przejdzie jako nieuk i krzywoprzysięzca. To dopiero była polityka. Polityka dla korzyści ludzi niegodnych, czyniona przez ludzi niegodnych. Polityka fałszu, obłudy, cynizmu i bezprawia.
Cechą zdrajców, lub złoczyńców jest to, że swoją nikczemność wynoszą pod niebiosa, jako jedynie słuszną drogę działania. Tacy chciwcy nigdy nie dostrzegają własnego zła. Ciekawym, co takie wykształciuchy będą robiły, gdy nastanie IV RP. Być może nad Martwym Morzem dalej będą głosić na cały świat swą antypolską propagandę.
Inne tematy w dziale Polityka