Issaga Issaga
382
BLOG

Mośkar dla „Idy” Pawła Pawlikowskiego

Issaga Issaga Kultura Obserwuj notkę 3

„Ida” została nagrodzona statuetką Oskara, zwaną przez niektórych Mośkarem. Dlaczego? Wystarczy zadać sobie pytanie, czy gdyby przy tym samym scenariuszu główne bohaterki były pochodzenia np. romskiego, to czy „Ida” miałaby jakiekolwiek szanse na takie wyróżnienie?

Niedawno Wojciech Sumliński relacjonował jak przedstawiciele kinematografii z Hollywood proponowali zrobienie filmu o rotmistrzu Pileckim pod warunkiem, że w wersji kinowej będzie on miał żydowskie pochodzenie. Propozycja „doszukania się” żydowskich korzeni została przedstawiona synowi rotmistrza. Bohaterem goj, Polak, katolik? Co to, to nie! A historia z niedoszłym Mośkarem dla filmu Agnieszki Holland „W ciemności”? Reżyserka swoja i tematyka słuszna, tylko ten główny bohater ratujący Żydów, czy to nie mógł być Ukrainiec, albo Ormianin? Holland nie pomyślała strategicznie, uparła się na Polaka i mogła się cieszyć tylko z nominacji.

Wprawdzie film Pawlikowskiego spełniał warunki konieczne: tematyka i pochodzenie reżysera, jednak po reakcji amerykańskich Żydów na film, który wszedł na ekrany jesienią 2013 roku, byłem co do nagrody sceptyczny. Mówił o tym sam reżyser (cytat):

„…Żydom w Stanach nie podobało się, że moja bohaterka była kiedyś stalinowskim prokuratorem i ma krew na rękach. Jeszcze bardziej irytował ich fakt, że Ida, w której płynie żydowska krew, wraca do klasztoru…”

Zdarzenie to skomentowałem na salonowym forum w październiku 2013 roku.

http://issaga.salon24.pl/543659,co-bardziej-irytuje-zyda

Dzisiaj reżyser już o tym nie wspomina, bo i po co? W końcu dostał Mośkara.

Issaga
O mnie Issaga

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura