Issaga Issaga
1213
BLOG

Drwiny z Matki Boskiej w TVN

Issaga Issaga Kultura Obserwuj notkę 23

Jeszcze niedawno parszywcy w Polsce nie pozwalali sobie na ostentacyjne, publiczne drwienie z Matki Boskiej, która cieszy się tak wielkim u Polaków szacunkiem i umiłowaniem. Owszem, judzili, kłamali, prowokowali, manipulowali, ale nie słyszałem, żeby w mainstreamowej telewizji folgowali sobie opowiadając dowcipy obrażające osoby dla katolika święte. Faktycznie, ujadał, silił się na złośliwości Jakub Wojewódzki (w końcu za to mu płacą), ale takiej bezczelności, jak wczoraj w TVN-owskim programie „Na językach” nie widziałem.

Prowadząca Agnieszka Szulim zaprosiła do studia ni to aktorkę, ni piosenkarkę Marię Niklińską, która zgodziła się porozmawiać o swoim najnowszym teledysku. Córeczka znanej prezenterki telewizyjnej Jolanty Fajkowskiej już weszła w czwartą dekadę życia, a jej ekranowe „sukcesy” ograniczają się do marnych ról serialowych. Eufemistycznie mówiąc, wybitną aktorką to ona nie jest. Postanowiła zatem przypodobać się silnemu w szołbiznesie lobby LGBT nagrywając skandalizujący wideoklip z lesbijskimi scenami (reżyseria Nathaniel Czarnecki). Więcej, w jednej ze scen nasza bohaterka w nakryciu głowy zakonnicy przyjmuje do ust Komunię Świętą, a któryś z zaproszonych do programu komentatorów pyta: „a dlaczego ona miała spódnicę na głowie?”.  Swoją wypowiedź w programie Niklińska zakończyła kwestią: „Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem” .

Na te słowa odezwał się wychowanek rabbiego Michnika niejaki Mikołaj Lizut, który błysnął dowcipem: „a tu jego matka rzuciła”.

Czy TVN emitując ten program nie mógł sobie odmówić przyjemności drwienia z Matki Boskiej, czy może testuje do jakiego stopnia Polacy pozwolą sobie pluć w twarz? Owszem, mamy wolność słowa, ale czy bezgraniczną? Czy pozwolimy sobie, żeby jakiś parszywy bęcwał w polskiej przestrzeni publicznej pluł na wartości dla większości Polaków święte?

Issaga
O mnie Issaga

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura