galopujący major galopujący major
74
BLOG

Miałem Kaczyńskich za bystrzejszych

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 41

Sprawa szczytu na początku mnie interesowała, a teraz mnie po prostu bawi. Czy osiągnęliśmy sukces? Nie wiem, wiem za to co obiecywano przed szczytem. Miła być twarda walka o pierwiastek, nie uleganie ogromnym naciskom, miał być polityka wyprostowanych kolan. Tymczasem osiągnęliśmy to co było minimum, nic ponadto. Od początku było wiadomo, że system podwójnej większości nie przejdzie. Cała walka było o coś ponadto. Tak przynajmniej ja to postrzegam. Tak postrzega to też Jerzy Marek Nowakowski jedyny bloger w salonie, który autentycznie ma coś do powiedzenia na temat polityki zagranicznej (na marginesie witamy wśród zdrajców Panie Jerzy).

Nadal jednak nie wiem czy można było osiągnąć coś więcej.Nie wiem bo się na tym nie znam. Bawią mnie natomiast przepychanki zwolenników i przeciwników naszego sukcesu. O rzekomej agonii UE pisałem w poprzednim poście. Teraz z kolei samozwańczy ekspert d.s. polityki międzynarodowej, mający swoje wtyki w MSZ, czyli znany tu nam wszystkim Łukasz Warzecha- wziął się za tłumaczenie tekstów prawnych. Wyszło mu że angielskie „request” czyli polskie „żądać” oznacza w języku prawnym ni mniej nie więcej jak po prostu „prosić”. Z kolei Foxx ostatecznego potwierdzenia „sukcesu” doszukał się w wywiadzie Dawida Cohn –Bendita, gdzie de facto nic nie znaczący francuski lewak, z bliżej nieznanych przyczyn stał się reprezentatywny dla całej Europy. Zresztą o ile jeszcze niedawno niepochlebne artykuły o Kaczyńskich były dowodem na europejską histerię, o tyle teraz te same gazety służą jako dowód na to, że Kaczyńscy mają rację. Bezradność i przewidywalność fanów braci jest wprost onieśmielająca.

Ale wracając do tytułu postu. Miałem Kaczyńskich za polityków bardziej odpornych na europejskie naciski. Myślałem, że chociaż spróbują pokazać alternatywną politykę zagraniczną, politykę inną od polityki przyjaznych gestów. Pisałem kiedyś, że mam ich za piorunochrony, które zbierając europejskie burze, przetestują na ile można naprężyć linię unijnych negocjacji. Tymczasem lina naciągnięta tuż przed szczytem, z godziny na godziny opadała, aż w końcu ledwie unosiła się na ziemią.

Skuteczna polityka zagraniczna nie może opierać się na graniu na emocjach wyborców z jednego prostego powodu- wyborcy nie decydują. Decydują szefowie poszczególnych państw, a ci śmiem twierdzić raczej ciemnym ludem nie są. Wyjmowanie z teczki Hitlera może zrobić wrażenia na polskiej opinii społecznej. U europejskich polityków wywoła raczej grymas na twarzy, a potem przejdą na tym do porządku dziennego. Tylko niesmak pozostanie.

Gra na emocjach dotychczas sprawdzał się w polityce wewnętrznej. Gdy usłyszałem, że premier postanowił załatwić problem pielęgniarek za pomocą referendum stwierdziłem, że to polityczny majstersztyk. Ot Polacy stwierdzą, że nie chcą się samoopodatkować na rzecz służby zdrowia, a premier bezradnie rozłoży ręce. Tymczasem jak się okazało, podatki mieliby płacić najbogatsi. I to najbogatsi liczenie w iście komunistycznym stylu.

Otóż jak dowiedziała się Rzeczpospolita ów podatek od najbogatszych to podatek katastralny, czyli liczony nie od powierzchni nieruchomości jak dotychczas, tylko od jej wartości. Oczywiście taki podatek dotknął by radiomaryjny elektorat od lat mieszkający w śródmiejskich  kamienicach, dziś wartych grube miliony. Premier stwierdził więc, że:

- Nie wyobrażajcie sobie jednak państwo tego w ten sposób, że to będzie np. zwiększenie tej najwyższej stawki z 40 proc. do 50 proc., bo w ten sposób większych pieniędzy się nie zbierze - wyjaśnił Kaczyński. Dodał, że pomysł nie dotyczy obciążenia dodatkową daniną tych, którzy regularnie się z fiskusem rozliczają. - Chodzi raczej o spowodowanie, aby podatki zaczęli płacić ci najbogatsi Polacy, którzy obecnie ich z różnych względów nie płacą, albo płacą podatki za granicą, gdzie są one bardzo niskie, albo też tu, w Polsce różnymi metodami się wykręcają od podatków. Likwidując to, można odzyskać kilka miliardów”

Na publiczną służbę zdrowia maja więcej płacić ci, którzy i tak oprócz obowiązkowych składek pompują kasę w prywatne lecznictwo oraz są na tyle bystrzy, iż potrafią korzystać z prawnie dozwolonych furtek, omijając w ten sposób wysokie podatki. Ponieważ podatek katastralny ma dotyczyć tylko osób majętnych (po odliczeniu wartości nieruchomości objętej podatkiem) to owi bogacze nie będą nawet musieli wyjechać tak jak to było we Francji, lecz wystarczy, że przepiszą majątek na niezamożne dzieci, wnuki itp. Oczywiście taka darowizna na mocy ostatniej nowelizacji z podatku jest zwolniona. Ci którzy dziś uciekają w o wiele trudniejszy sposób, mają nie skorzystać z banalnych pomysłów omijania podatku katastralnego. Sam kataster – czyli informatyczny spis wartości każdej nieruchomości- to przedsięwzięcie na lata i do tego bardzo kosztowne.  Z drugiej strony rząd próbował forsować tzw. hipotekę odwróconą czyli możliwość sprzedaży nieruchomości przez np. ubogiego właściciela nieruchomości w centrum miasta, który w zamian za sprzedaż mieszkania otrzymywałby określony czynsz aż do swojej śmierci. Teraz ci co mogliby kupić takie mieszakanie, dostaną na wejściu podatek katastralny, który pomniejszy  wartość sprzedawanego mieszkania. Typowy mechanizm przerzucania ciężaru podatku. 

Jak na dłoni widać więc, ze rząd się  miota, nie ma jednej spójnej strategii, w geście bezradności sięga po księżycowe pomysły. Pomysły, które jeśli nie przejdą w referendum, to protestu pielęgniarek nie zakończą, a jeśli przejdą, to i tak żądań pielęgniarek nie sfinansują. Co innego gdy całe społeczeństwo odmówi samo opodatkowania, a co innego gdy odmówi opodatkowania najbogatszych.    

Wreszcie ostatnia kwestia, wydawałoby się, że to konik braci Kaczyńskich czyli agentura. Tymczasem okazało się, że tłumaczem poufnych rozmów Kaczyńskiego z Merkel jest życiowa partnerka gen. Dukaczewskiego. O tym jak jest postrzegany generał przez towarzystwo czwartorzeczpospolitowe nikogo przekonywać nie trzeba W pobliżu Andrzeja Leppera, bądź co bądź wicepremiera polskiego rządu zagnieździł się podejrzany  pop ukraiński, były radziecki major, mający kontakty z KGB. A wydawałoby się, że akurat w tych sprawach obecna ekipa jest wyjątkowo wrażliwa.               

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka