Towarzysz Zenon Kliszko plan, Donald Tusk realizacja czyli ... …
Krótka recenzja z filmu Antoniego Krauze „ Czarny Czwartek, Janek Wiśniewski padł ”
Jest taka scena w tym filmie kiedy Członek Biura Politycznego i Sekretarz KC towarzysz Zenon Kliszko ( bardzo dobra chociaż epizodyczna rola Pana Piotra Fronczewskiego ) mówi do aktywu partyjnego w Gdańsku „ z kontrrewolucją się nie rozmawia, do kontrrewolucji się strzela” oraz dalej „ a stocznię można zbombardować i zaorać” .
I przymierzali się do tego zaorania poza Gierkiem, który we wszystkie stocznie zainwestował sporo kapitału i który do stoczniowców zwrócił się jako do jednych z pierwszych ze swoim sławetnym „pomożecie” wszyscy następujący po sobie u steru partyjnej władzy towarzysze pzprowcy i inni !!!
I to co jako pierwszy powiedział Kliszko, próbował i Jaruzelski i Rakowski i Balcerowicz i Miller z Cimoszewiczem i Belka z Kołodką, a udało się tylko Jemu Donaldowi Wiatrowi Dolomitów Tuskowi .
I nie pomógł stoczniom Katar grabarza Grabarczyka i wspólnie z największym grabarzem polskiego przemysłu czyli Donaldem T. wypełnili testament towarzysza Zenona, a chociaż dobrze, że z tego bombardowania nic nie wyszło, ale oranie stoczni już się kończy !!!
Sam film jest dobry i ciekawe jest przedstawienie tragedii Grudnia 1970 poprzez losy Rodziny jednej z ofiar Grudnia’ 70 , a mianowicie Rodziny Brunona Drywy . Ciekawe jest ujęcie scen batalistycznych i pokazanie tego wszystkiego o czym wiedziałem od lat, ale tylko z bibuły i z ustnych opowiadań . Mój Tato był starszy od Pana Brunona o 4 lata, a Jego Syn , który odebrał tak bolesną lekcję historii , która była napisana również niewinnie przelaną krwią Jego Ojca był moim rówieśnikiem .
To naprawdę dobry film i gdyby nie pomniejszona rola Jaruzelskiego ( wiadomo przyjaciel Bronka jednego ze sponsorów filmu, a zarazem przyjaciela Jaruzelskiego, z którym się spotyka, radzi, a nawet jeździ po świecie ) to postawiłbym ten film na równi z filmem o Bł. Księdzu JERZYM, czy o Generale NILU, ale mimo to ten film jest naprawdę wart obejrzenia .
I na koniec dwie konkluzje .
Pierwsza to bardzo dobrze, że tego filmu nie zrobił Wajda, bo wyszłoby pewnie na to, że to strajkujący i protestujący zaatakowali biednych milicjantów i wojsko, a Pan Brunon Drywa, zamiast kanapek przygotowanych przez Panią Stefanię, miał granaty i mieli byśmy gniota podobnego do Katynia !.
A druga, że historia zatoczyła wielkie koło , a sytuacja zaczyna być podobna do tamtej z Grudnia 1970 i boję się czy i tym razem nie poleje się Polska Niewinna Krew i słyszę chichot historii i chichot towarzysza Kliszki !!!
Chory na WOLNĄ , NIEPODLEGŁĄ I PRAWĄ NAJJAŚNIEJSZĄ RP oraz chory na PRAWDĘ, której mniej w obecnych mediach niż w najczerwieńszych, najciemnieszych i najokrutniejszych czasach komuny .
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka