Jacek Ka. Jacek Ka.
160
BLOG

Jak rząd mógłby walczyć o przyrost naturalny...

Jacek Ka. Jacek Ka. Polityka Obserwuj notkę 17
Zacząłem już o tym pisać w poście pana Igora, który dotyczył troski rządu o sprawy związane z niskim przyrostem naturalnym w naszym kraju.
Pan Igor napisał między innymi:

"Ulgi prorodzinne, żłobki przy firmach, wydłużanie urlopów macierzyńskich i godzin pracy przedszkoli, elastyczny czas pracy dla matek – to bardzo mądre propozycje. Wiele wskazuje na to, że jednym z głównych problemów, z powodu których kobiety boją się rodzić dzieci, jest obawa przed stratą pracy i kłopoty związane z powrotem do niej."

Zgadzam się - są to ciekawe propozycje, czy skuteczne - to się okaże. Niepokoi mnie tylko, że znowu zwala się w dużym stopniu winę za niż demograficzny na prywatne firmy, które nie chcą zatrudniać kobiet, bo mogą one zajść w ciążę. Nie wiem, czy tak jest - pewnie w dużym stopniu tak. Choć możliwe, że to się zmienia na korzyść w związku z tym, że coraz trudniej znaleźć dobrego pracownika. Można o tym chociażby przeczytać tutaj.

Jednak nie o tym...

Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że oprócz kobiet, które z różnych powodów nie chcą zachodzić w ciążę, jest jeszcze mnóstwo kobiet, które chcą, ale mają z tym problemy - czy ktoś, komu naprawdę zależy na większym przyroście naturalnym nie powinien zająć się tymi drugimi? Otóż, według mnie - powinien, jednak nic z tym nie robi.

Szacuje się, że co 4-5 para małżeńska w naszym kraju ma kłopoty z zajściem w ciążę. Sprawa może dotyczyć nawet 1,3 miliona małżeństw, czyli ok 2,6 mln obywateli naszego kraju. Czy rząd robi coś w kierunku, żeby jakoś wesprzeć wysiłki tych osób? Już odpowiedziałem na to pytanie... Dlaczego tak się dzieje? - myślę, że na to pytanie równie łatwo sobie odpowiedzieć.

Niestety nasz Solidarno - Katolicko - Narodowy rząd skrzętnie omija te problemy - wyborca jest najważniejszy i tyle!!!

Gdyby wprowadzić np możliwość refundowania niektórych metod leczenia bezpłodności, jak chociażby zapłodnienia pozaustrojowego InVitro, to może niedługo w Polsce byłoby o kilkadziesiąt tysięcy dzieci więcej. Gdyby np wprowadzić program badań profilaktycznych dla mężczyzn i kobiet pod kątem leczenia bezpłodności, to może za jakiś czas problem nie dotyczyłby 20% par, tylko kilku %.

Ale tego rządu to nie interesuje. Metoda Invitro jest niezgodna z nauką Kościoła i tyle. Badania profilaktyczne, to efekt zbyt długofalowy, a rząd potrzebuje przecież omamić wyborców najpóźniej już za dwa i pół roku, więc po co? Poza tym obie te rzeczy pewnie są dla rządu za drogie - no bo przecież lepiej przeznaczyć pieniądze na jakiś zbożny cel, jak chociażby budowa Świątyni Opatrzności, czy dofinansowanie ogrzewania geotermalnego w szkole pana Rydzyka...

Więc proszę mi nie mówić, że ten rząd robi cokolwiek, poza propagandą, co dotyczy zmiany sytuacji demograficznej w naszym kraju. Tylko ściemnia, kluczy i lawiruje, żeby trwać przy władzy, skutecznie robiąc wodę z mózgu tematami zastępczymi jak lustracja, walka z układem i tym podobne. Naprawdę są ważniejsze sprawy.

pozdrawiam


materiały źródłowe:

- O refundacji zapłodnienia InVitro
- O zapłodnieniu InVitro jako technice leczenia bezpłodności
- Strona dotycząca niepłodności z kilkoma artykułami na ten temat
- Artykuł o niepłodności na onecie
- Apel Stowarzyszenia Na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian” do ministra zdrowia z dnia 5 grudnia 2006 roku - bez odpowiedzi
- listy osób z problemem bezpłodności i odpowiedzi księży
Jacek Ka.
O mnie Jacek Ka.

Mój e-mail: jacekkam@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka