Pan minister Religa zabrał dzisiaj głos w sprawie edukacji seksualnej.
"Do szkół należy wprowadzić obowiązkowy przedmiot – wychowanie seksualne - uważa minister zdrowia Zbigniew Religa. - Seks powinien przestać być tematem tabu. Jest to nieodłączna część życia, a skoro tak – to mówmy o tym - twierdzi Zbigniew Religa. W resorcie zdrowia przedstawiono także portret zdrowotny Polek między 15. a 49. rokiem życia. Zdaniem Religi jest to obraz smutny – kobiety u nas rodzą mało dzieci, bo poświęcają się karierze, wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu pracy lub zwyczajnie nie pozwala im na to sytuacja materialna. Problemem jest także fakt, że młode Polki nie używają środków antykoncepcyjnych, bo zazwyczaj o nich nie wiedzą lub wolą korzystać ze starych metod. Minister zdrowia widzi tylko jedną drogę, by polepszyć świadomość seksualną u młodych Polek, ale także młodych Polaków – wprowadzić do szkół obowiązkowe lekcje wychowania seksualnego."
Panie ministrze - od słów do czynów! Może nie rozwiązałoby to wszystkich problemów związanych z przyrostem naturalnym, aborcją itp, ale na pewno byłby to krok w dobrym kierunku. Wiedza na temat własnej seksualności na pewno jeszcze nikomu nie zaszkodziła. (no może poza wyjątkami...) Tak więc oczekuję na inicjatywę w tej sprawie. Może się w końcu uda...
Tylko co na to pan Giertych, pan Orzechowski, pan Jurek i inni?
pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka