Kupowałem sobie wczoraj paliwko – (litr już kosztuje 4,60 plnów!) i zwróciłem uwagę na okładkę Newsweeka z 11 czerwca b.r. – jakoś tak jeden z ostatnich egzemplarzy się ostał ...
Uwagę moją przykuł artykuł „Piszę z troski o naszą ojczyznę„ - dziś już jest dostępny w całości na stronach Newsweeka więc podaję linka...
Nie chę polemizować z tezami artykułu, które w większości wydają mi się być trafne - chciałbym przytoczyć zebrane tam treści donosów - ot tak, dla tych, których interesują takie ciekawostki z życia społecznego... ;-). A z całością artykułu, jak ktoś ma ochotę, to może się sam zapoznać...
1. "Donos numer 514/2007 z archiwum urzędu skarbowego:
Piszę z troski o naszą ojczyznę. Jestem przekonany, że mój sąsiad Artur Kotwiczyk oszukał państwo na grube pieniądze. Jest starym komuchem (nosi kolorowe skarpetki, ciekawe dlaczego?) i okrada naszą biedną ojczyznę, która już i tak ledwo zipie, bo utrzymuje darmozjadów ubeków. Nie mogę na to patrzeć. Ma cztery samochody: passata, citroena i fiata, ten czwarty jakiś nieeuropejski - nie znam marki. Skąd bierze na ich utrzymanie, jak jest zwykłym leniem i nicnierobkiem? Wczoraj niechcący usłyszałem rozmowę. Stał pod windą z jednym z tych "kolegów". O czym mówili? Docierały do mnie tylko słowa, że szykują jakiś "lewy interes". Wiem skądinąd, że chodzi o szwindel z kosiarkami. A na dodatek zainstalował sobie klimatyzację - burczy dzień i noc, w związku z czym zaczynam cierpieć na bezsenność. Czy urząd skarbowy może coś z tym zrobić? Nadmieniam, że wysłałem kopię tego pisma do ministra Ziobry.
Uczciwy podatnik"
2."Donos numer 125/2007:
Wołam o pomstę! Jestem katolikiem! Pan prezes - Janusz Jaworski miętosi się na lewo i prawo. Kochanki są na porządku dziennym. Skąd on na to ma pieniądze? Sprawdźcie to koniecznie! Nadmieniam, że nie tylko kochanki, ale także zbytki z prezydenta są u niego na porządku dziennym (na przykład takie: Jak się macie, drodzy obywatele - zażartował prezydent na spotkaniu z nauczycielami w Legnicy. - Dobrze, panie prezydencie - zażartowali nauczyciele) - nie mogę już tego słuchać. Czy sprowadzanie lafirynd do domu - podczas nieobecności żony, przystojnej kobiety jest legalne? Przecież on uprawia nierząd!
Uczciwy katolik"
3."Donos numer 99/2007:
Obywatelom naszego kraju Konstytucja gwarantuje równość według prawa. Niestety tylko uczciwi płacą podatki. Proszę sprawdzić Zygmunta Baliszewskiego skąd miał pieniądze na dom i działkę w Iławie. Ma też dwa mercedesy. Nadmieniam, że nie pracuje. Czy można powiedzieć o tym szmondaku, że jest uczciwy? Z takimi kiedyś już zrobiono porządek, teraz cała nadzieja w prezydencie - on wie o wszystkich powiązaniach tej mafii z Ruskimi i z Izraelem. Na razie nie chcę zawracać mu głowy, ale jakby co napiszę i do niego.
Uczciwy"
4."Donos numer 128/2007:
Proszę o wnikliwą kontrolę taksówkarza, tak się składa mojego szwagra Ewarysta Tomali zamieszkałego w Mińsku Mazowieckim przy ulicy Wilczej. Zachowanie jego budzi niepokój mój i ludzi korzystających z jego usług. Omija on przepisy skarbowe. Nie wystawia rachunków i paragonów. Przy tym mówił, że tylko, tu cytuję, "smerfy płacą do urzędu skarbowego". Dołączam kasetę magnetofonową z nagraniem. Uprzejmie proszę o szybką kontrolę tego precedensu.
Jan Kowalski"
5."Donos numer 126/2007:
Sprawa dotyczy Jacka Kamińskiego, zamieszkałego w Warszawie przy ul. Akacjowej. Proszę o sprawdzenie wyżej wymienionego obywatela ponieważ według mnie nieuczciwie się dorobił. Ma plazmę, przyczepę kempingową i działkę pracowniczą, na której nielegalnie zajmuje się rozsadzaniem krzewów. Oficjalnie zarabia 1500 złotych. To ja pytam, skąd to wszystko ma, kiedy porządnego płatnika nie stać nawet na działkę? Ona kosztuje - bo sam chciałem kupić - około 10 tysięcy złotych. No to skąd on na to ma? Jeśli wy tego nie sprawdzicie, będę pisać do Sztrasburga. Czekam na szybką reakcję.
Uczciwy"
Ten donos mnie zmroził - no jak oni mogli coś takiego napisać na Jacka Kamińskiego?!... - na szczęście na końcu artykułu jest informacja, że dane osobowe zmieniono...
6."Donos numer 128/2007:
Prosimy o pomoc - pan dyrektor (stary komuch, który okrada nasze państwo) ukrywa dochody i straszy pracowników zwolnieniami. Samochód służbowy wykorzystuje do celów prywatnych. Wiemy, że bierze łapówki od podwykonawców. (I nie są to tylko alkohole, ale duże sumy.) Prosimy o szybką i zdecydowaną reakcję, o tym fakcie mamy zamiar powiadomić telewizję.
Uczciwi pracownicy"
7."Donos numer 28/2007 z komendy policji w mieście B.
Jestem głową rodziny. Od lat utrzymuję żonę i dzieci. Pracuję w pocie czoła, a po pracy chciałoby się przespać z własną kobietą. A tu nic. Żona nie wiadomo dlaczego jest oziębła seksualnie i mi odmawia. Dlatego wnoszę w swoim piśmie, żeby policja pomogła mi skłonić małżonkę do współżycia seksualnego.
Uczciwy obywatel
List zarchiwizowano z adnotacją, że adresat nie jest właściwy do załatwienia sprawy."
Podobno wraz z nastaniem naszej nowej, IV RP liczba pisanych donosów wzrosła o kilkadziesiąt procent. Można z tego wywnioskować, że pan Kaczyński i spółka skutecznie budują społeczeństwo obywatelskie - no bo czy nie o to w nim chodzi, żeby obywatele brali sprawy w swoje ręce? Sądząc jednak po treści niektórych z przytoczonych donosów - sprawa nie jest już taka prosta...
Mi się dodatkowo nasuwa kilka pytań:
- jak ci ludzie, będący raczej zwolennikami obecnej władzy*, zachowywali się lub zachowywaliby się za czasów PRL?
- jakie są przyczyny pisania przez tych ludzi donosów?
- i na koniec - czy w swoim życiu codziennym ci ludzie są rzeczywiście tacy krystalicznie uczciwi za jakich się podają?
Chciałbym to sprawdzić...
pozdrowienia
* zakładam, że donosy pisze się do władzy, którą się popiera - jak dla kogoś to założenie jest błędne, to możemy podyskutować...
Inne tematy w dziale Kultura