Jacek Ka. Jacek Ka.
53
BLOG

"Schowaj Babci dowód" - post scritpum i sprostowanie autora.

Jacek Ka. Jacek Ka. Polityka Obserwuj notkę 23
Dziś znowu o akcji "SBD". Jak już napisałem - uwikłałem się w tę akcję i z poczucia obowiązku chcę to uwikłanie rzetelnie doprowadzić do końca. Tym razem zamieszczam sprostowanie autora akcji, które ukazało się po opublikowaniu artykułu w "Życiu Warszawy". To dla tych wszystkich, którzy wczoraj sobie zdanie wyrabiali tylko na podstawie relacji jednostronnej ;-). Tak, coby mieć całościowy ogląd sytuacji - to chyba potrzebne...

Kojarzenie faktów widać jest niezbyt mocną stroną nie tylko polityków, ale jak widać również i dziennikarzy. "Życie Warszawy": Przestraszony wypowiedziami polityków, autor żartu "Zabierz babci dowód na wybory" wycofuje się ze swego pomysłu i deklaruje, że 21 października zawiezie swoją babcię na głosowanie. źródło: onet.pl Niestety, nie wiem czy taka jest wizja polityczna Życia Warszawy czy autor nie potrafił skonfrontować faktów. Otóż: wypowiedzi polityków, a więc pana Jarosława Kaczyńskiego z 3 października oraz pana Ludwika Dorna z 4 października powstały po opublikowaniu przeze mnie "Refleksji po akcji" (opublikowanej 2 października) - z której to większość rzeczy przepisaliście do swojej gazety. Tak więc znowu Życie Warszawy chciało zabłysnąć, i znowu się nie udało. Ostatnio w swoim artykule próbowano mi wmówić iż jestem za "ograniczeniem swobód obywatelskich". Zarówno wówczas, jak i teraz dziennikarze piszą wierutne bzdury wyssane z palca. Jasnowidzem nie jestem i nie byłem w stanie przewidzieć co stanie się dzień później. Drodzy Dziennikarze Życia Warszawy. Od początku (zapraszam znowu Was do lektury tekstów źródłowych) ta "akcja" prowokowała rozmowę. Nie prowokowała do jakichkolwiek czynów zabronionych. Nie była wymierzona w żadną grupę społeczną, polityczną. Nie negowaliśmy ludzi a ich postawy. A to chyba jest jakaś różnica. Czy zatem Życie Warszawy pofatyguje się o przemyślenie tekstu przed wysłaniem go w świat, czy chce przez tą akcję stać się "prawie jak"? Przypomnę zatem jeszcze raz. 2 jest PRZED 3 i 4. Tak więc moje intencje pisząc ten tekst były następujące: nie tłumaczyć się a wytłumaczyć właśnie takim dziennikarzom jak WY o co w tym wszystkim tak na prawdę chodzi. Dziennikarz ŻW dzwoniąc do mnie był kompletnie nieprzygotowany w podstawowych kwestiach i zadawał pytania na które odpowiedzi zostały opublikowane w sieci kilka dni wcześniej. Także został odesłany do odrobienia pracy domowej. Jak widać - nie odrobił.

Acha - zalecam też przeczytać cały tekst związany z akcją opublikowany 27-09-2007 w portalu www.trwam.netimage
Jacek Ka.
O mnie Jacek Ka.

Mój e-mail: jacekkam@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka