Właśnie skończyła się konferencja Adama Nawałki i Roberta Lewandowskiego i chciałem się krótko odnieść do słów samego trenera.
Pierwsza kwestia to kuriozalne stwierdzenia dotyczące Glika. Cała ta sprawa z Glikiem jest strasznie dziwna i nastręcza wiele pytań. Selekcjoner powiedział, że ZAPLANOWAŁ, że Glik wejdzie na 20 minut meczy z Kolumbią, żeby się przetarł i żeby zobaczyć czy daje radę kondycyjnie. To jest kuriozum. Wychodzi na to, że Nawałka chciał w meczu o wszystko, zmieniać środek obrony, żeby obrońca się przetarł. Chciał to robić przy 2:1? Przy 1:2? Przy 1:1, 2:2? To, że Nawałka mówi takie androny i nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo go to kompromituje, jest dla niego kompromitujące podwójnie. Już pominę szpilę jaką Nawałka wbił Glikowi, mówiąc że ten najwyraźniej czuł się "nieprzygotowany mentalnie, taktycznie i fizycznie do meczu, co potwierdza, że sztab zrobił dobrze, nie wystawiając Glika". To Glik nie grał w końcu z jakiego powodu? Z powodu kontuzji, czy powodu słabej formy?....W tym kontekście przypomnę dziwną historię z jego barkiem. Najpierw lekarz kadry ogłasza, że minimum 1.5 mieś przerwy i Glik nie jedzie, a potem okazuje się, że lekarz klubowy, mówi co innego i ostatecznie Glik pojechał. To wygląda tak jakby Nawałce było na rękę pozbycie się Glika z kadry przed turniejem?
Druga sprawa to kwestia "optymalnego" przygotowania do meczy pod względem taktycznym, fizycznym i mentalnym w obu dotychczasowych meczach. To jest coś co mnie po prostu denerwuje niemiłosiernie. Od lat robimy wszystko optymalnie i przegrywamy. To samo było za Janas, za Smudy i teraz Nawałki. Jak selekcjoner może w ogóle tak mówić?! To oznacza, że zagraliśmy optymalny mundial i ten rezultat to nie tylko coś czego się spodziewał, ale w jakimś stopniu zaplanował i wykonał. Wychodzi na to, że Nawałka nie wierzył, że ta drużyna może zagrać cokolwiek lepiej, skoro zagrała optymalnie. Jeśli błędy nie zostały popełnione, to mamy perfekcyjnie zagrany mundial i to na co nas stać. Tylko że jak to się dzieje, że 2 lata wcześniej ta sama ekipa gra z Niemcami i robi 0:0 wyglądając lepiej od aktualnych mistrzów świata?
Kolejna kwestia to kwestia ustawienia 343. Przecież my nie tylko nigdy tak nie graliśmy, ale nikt nawet nigdy o takowym ustawieniu nie wspominał! Już 352 było zaskakujące, to samo 442, ale 343? A okazuje się, że takowym graliśmy w meczy z Kolumbią. To ja się pytam jak ci piłkarze mieli wiedzieć co się dzieje? To są te plany Adama Nawałki :A,B,C na każdą sytuację? Przecież te systemy się od siebie różnią, potrzeba do nich piłkarzy o różnej charakterystyce, piłkarze różne rzeczy na boisku robią.
Ta konferencja potwierdziła moją ocenę pracy Nawałki. Nawałka powiedział, że na Euro mieliśmy mocną 11-kę i piłkarzy w dobrej formie, więc był dobry wynik. W zasadzie potwierdził, że to piłkarze zrobili wynik na Euro i w zasadzie to ta generacja, która teraz mija skalą swojego talentu osiągnęła sukcesy. Nie Nawałka. Nawałka był od samego początku najsłabszym ogniwem tej kadry, choć nie można powiedzieć, że był ciężarem. Po prostu zrobił tyle na ile go stać, czyli nie wiele.
Inne tematy w dziale Sport