Ja mam pytanie , być może kilka w sprawie tych protestów w służbie zdrowia. Słyszę słowa i krytyki i pochwał w tej sprawie, ale chciałabym wiedzieć , czy gdyby PiS przegrało następne wybory parlamentarne to nagle służba zdrowia, pobory lekarzy itp sprawy nagle cudownym sposobem się polepszą? Bo w telewizjach Polsat i TVN, ciągle słyszę , w zasadzie od wyborów jak to w tej służbie zdrowia jest teraz źle(zresztą tam słyszę iż wszędzie jest źle), a czy Ci rezydenci nagle to zobaczyli, czy wcześniej nie było źle, a może wręcz gorzej? Minister Radziwiłł co nie powie czy nie zrobi to jest źle, a może by tak się przyjrzeć wnikliwiej rządom ministrów Kopacz, Arłukowicza czy Zembali i co Oni zrobili dla chorych czy personelu medycznego, bo wg mnie nic, no ale co ja zwykły ew. pacjent mogę na ten temat wiedzieć. W w/w stacjach słyszę i widzę wykresy że ministerstwo zdrowia obecne przewiduje iż poprawa w służbie zdrowia ma postępować przez trzy kadencje rządów PiS, ale nikt się nie zająknie że jednak stopniowo, ale będzie się poprawiać, bo przez 8 (osiem) lat rządów PO & PSL to wszystko ulegało pogorszeniu, więc może sprawdzić dokładnie kto stoi za protestami? Komu na rękę jest destabilizacja kraju, komu pasowało by aby protesty co i rusz wybuchały, aby jak najbardziej zajmować rząd obecny i aby nie mogli realizować swoich obietnic wyborczych. Bo niestety, ale w przeciwieństwie do innych , realizują swoje obietnice, a że to trwa, niestety ani premier Szydło i jej ministrowie, ani prezydent Duda nie są Salomonami , z próżnego nie naleją. Jednak rodzinom polepszył się byt, spora część Polaków wychodzi z ubóstwa, szkoły normalnieją, więc myślę że i personel medyczny się doczeka polepszenia swoich warunków i dostaną te swoje większe pobory (mam nadzieję że i chorymi zajmą się wtedy z należytą troską). Jednak niech się zastanowią czy warto ulegać podszeptom i strajkować czy może lepiej poczekać na swoją kolej, bo nikt ich nie zapewni że Schetyna, Petru nie wspominając króla europy Tuska da im od razu po 20 tysięcy na głowę.