Dziś opiekunowie osób niepełnosprawnych "popisali" się. Do dnia dzisiejszego współczułam im, ale dziś pokazali swoja twarz. Nadal współczuje większości tzn tym wszystkim rodzicom , którzy chcą dobra dla swoich niepełnosprawnych dzieci, ale ich nie ma w sejmie. W sejmie są osoby nastawione na NIE, w sejmie protestują osoby którym dobro ich dzieci wcale na sercu nie leży, oni tylko CHCĄ. Czego chcą to już sami nie wiedzą. Czuć to samo napięcie jakie było podczas protestu PO, .Nowoczesna i PSL w grudniu ,wtedy gdy część protestujących wybrała się na Maderę strajkować.
Dziwię się że jeszcze Nitrasa z telefonem tam nie ma, ale cóż teraz sprząta Szczecin :) liczy że szczecinianie wybiorą go na prezydenta i nie ma czasu walczyć o "niepełnosprawnych".
Za to pani poseł Wielgus dwojga nazwisk , udziela się aż transparenty śmigają. Zresztą ta pani poseł Wielgus to ciekawa osóbka tu wspiera "niepełnosprawnych", tam walczy o aborcje, gdzie indziej ma dość "dyktatury kobiet", w innym miejscu walczy o prawa kobiet. Nawet do Don Kichota nie można jej porównać bo On trzymał się jednego zadania, a pani poseł Wielgus miota się od Annasza do Kajfasza, tu czarny parasol, tam czarny welon, gdzie indziej czerwona podwiązka.
Jednak opiekunowie strajkujący w sejmie nie są polityczni, a gdzie tam, to tylko koleżanki pani poseł Wielgus z Torunia, przypadkiem się znają i co z tego?
Straż Marszałkowska w sejmie ma ciężkie zadanie, ale zachowują się kulturalnie i godnie, w przeciwieństwie do tego m..... na korytarzach urzędujących.