Tyle co pisałam o pośle Nitrasie, a "nożyce" się odezwały. Panie pośle ja pana wzywałam aby pan naszej konstytucji bronił po haniebnym wyroku brukselskim , a nie bez sensu , bez ładu i składu wcinał się komuś w zdania. Ukarano pana słusznie, ja bym panu czerwoną kartkę dała i dożywotni zakaz politykowania. Po prostu co poniektórzy nie dorośli do dorosłego życia, na plecach ojców weszli do życia politycznego i to widać, słychać i czuć .Pan , panie Nitras zamyśla zostać prezydentem Szczecina, a ja się pana pytam czym sobie Szczecin zasłużył na takie NIC? Owszem , nie raz mi się zdarza uważać Szczecin za "wioskę z tramwajami" , ale to tylko dlatego że chciałabym aby tu się przemysł stoczniowy na nowo rozwinął, abyśmy zaistnieli w Polsce, aby nie zapominali w Warszawie o Szczecinie. Pan niestety ze swoim dziecinnym zachowaniem, swawoleniem jak po kilku głębszych, dowcipkowaniem z poważnych spraw nie nadaje się nie tylko na sprzątacza miasta, pan się nie nadaje nawet do kopania rowów bo byś pan łopatę zjadł, a pan się porywa na prezydenturę Szczecina ? Biedne to wtedy będzie miasto , biedni mieszkańcy. Bo to co dobre przy stole niestety nie sprawdza się w życiu codziennym, głąb niech pozostanie w kapuście.