W poniedziałek odchodzę , w sobotę wracam, kurcze w ciągu 5 dni to nawet ksiąg do zdania nie zdąży się przygotować, nie mówiąc o fakturach, rozliczeniach, a porządną rezygnację nie da rady się napisać.
I ludzie się na to nabrali, chyba modły, za pośrednictwem Rydzyka zanosili do Boga i się udało, Owsiak powrócił, allelluja, allelluja, huraaaaaaaa.
Hipokryzja to za słabe słowo, ale aby nikogo nie urazić, nie siać mowy nienawiści, no i nie podpaść Owsiakowi, tak trzeba, dobrze się pan urządziłeś panie Owsiak.To jest hipokryzja w najczystszej postaci, mistrzowskie zagranie.