CC-BY-4.0: © European Union 2021 – Source: EP
CC-BY-4.0: © European Union 2021 – Source: EP
Jakub Dudek Jakub Dudek
1196
BLOG

Jak Komisja Europejska „zapomniała” o subsydiarności

Jakub Dudek Jakub Dudek UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Casus polskich sporów z Brukselą o odblokowanie środków na polski Krajowy Plan Odbudowy ujawnił między wierszami skalę zasięgu Komisji Europejskiej w dążeniu do pozatraktatowego wymuszania federalizacji Unii Europejskiej metodą faktów dokonanych.

Choć głównym „polem bitwy” jest oczywiście polskie ustawodawstwo dotyczące wymiaru sprawiedliwości, to moją uwagę skupiła rzecz na pozór znacznie bardziej błaha. Jest to kwestia kamienia milowego dotycząca zmiany regulaminów Sejmu, Senatu i Rady Ministrów w zakresie tworzenia legislacji. I choć mogę zgodzić się, że zbyt często projekty ustaw de facto rządowych są zgłaszane jako projekty poselskie co ma uprościć ich ścieżkę ustawodawczą, to jednak nie mogę przyjąć do wiadomości, że jest to obiekt nie tylko zainteresowania, ale i żądań Brukseli. Dlaczego instytucja Unii Europejskiej miałaby w ogóle być tym zainteresowana? Tym bardziej, że jak zauważył prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski, sama Komisja Europejska negocjuje z Polską sprawę KPO w sposób niezbyt transparentny, co sama nam zarzuca gdy idzie o procedowanie ustaw przez polski Sejm i Senat.


Warto tutaj przypomnieć jedną z głównych unijnych zasad jaką jest zasada pomocniczości, nazywana również zasadą subsydiarności. Polega ona na tym, że zadania delegowane są na najniższym możliwy szczebel państwa lub jego jednostek samorzadu terytorialnego. Oczywistym jest, że zadanie uchwalenia regulaminu polskiego Sejmu należy tylko i wyłącznie do… polskiego Sejmu. Równie absurdalne byłyby oczekiwania Komisji wobec regulaminu sejmiku lub rady powiatu. O ile można, zgadzając sie z nimi czy nie, zrozumieć argumenty Brukseli w sprawie sądownictwa, bowiem sądy polskie są z urzędu również sądami unijnymi, czy w przypadku różnorakich wspolnych polityk unijnych, to tych dotyczacych spraw regulaminowych Sejmu, Senatu czy Rady Ministrow doprawdy pojąć nie potrafię, nawet będąc świadomym tzw. koncepcji dynamicznej tej zasady, ktora potrafi ją rozszerzać lub zawężać w zależności od okoliczności. W tym przypadku powinna ona w mojej ocenie zostać na swoim miejscu.

Jakub Dudek
O mnie Jakub Dudek

Bloger, publicysta, komentator. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka